Londyn: Na Tamizie powstanie nowy terminal rzeczny. Ekolodzy nie są zachwyceni
Nowy terminal na Tamizie spowoduje, że każdego roku w Londynie dokowałoby nawet 55 gigantycznych statków wycieczkowych. Każda jednostka generowałaby taką samą ilość spalin, co 700 ciężarówek – ostrzegają ekolodzy.
W Londynie systematycznie rosną obawy związane ze skalą zanieczyszczenia powietrza. Szereg nowych badań pokazuje, że szkodliwe substancje są zagrożeniem dla zdrowia, przyczyniając się do wzrostu liczby zgonów z powodu astmy, chorób serca czy Alzheimera i demencji.
Burmistrz Londynu Sadiq Khan ogłosił szereg środków, które mają na celu poprawę jakości powietrza w metropolii. Polityk zapowiedział wprowadzenie zakazu wjazdu dla najbardziej "nieekologicznych” aut do 2021 roku. Jednak Tamiza nie podlega jurysdykcji burmistrza, a naukowcy i lekarze obawiają się, że rzeka stanie się "dzikim Zachodem" dla skażonego powietrza.
The Port of London Authority (PLA), który kontroluje ruch na Tamizie przyznaje, że "sektor wodny" pozostaje w tyle pod względem walki z zanieczyszczeniem powietrza w Londynie.
Właścicielem przystani pasażerskiej w Enderby Wharf w Greenwich jest Morgan Stanley, który otrzymał pozwolenie na budowę od rady dzielnicy Greenwich w 2012 roku. Teraz jednak radni woleliby wybrać projekt terminala, który byłby bardziej przyjazny środowisku.