Londyńczycy modlą się o deszcz, a będzie jeszcze upalniej
Wygląda na to, że taka aura ma coraz mniej fanów, bo setki internautów przęjęły media społecznościowe, aby przyznać, że tesknią za mokrą londyńską pogodą i modlą się o odrobinę chłodu i deszczu.
W sieci nie brakuje humorystycznych wpisów.
"Podekscytowałem się, kiedy sprawdzając prognozę pogody BBC dla Londynu, zobaczyłem deszcz. Potem zdałem sobie sprawę, że patrzę na Londyn w Kanadzie" - napisał na Twitterze jeden z interautów.
Inna kobieta dodała: "Och, na litość boską, czy już może zacząć padać deszcz? Wygląda na to, że w niebie trwa jakaś dyskusja o zaletach opadów nad Londynem. Po prostu zrób to, ok?" .
"W sobotę późnym południem zrobiło się u nas czarno na niebie i byłem pewny, że coś popada. Nie doczekaliśmy się nawet jednej kropli" - napisał z kolei Martin z Londynu.
Londyńczycy żalą się też, że parki w całym mieście są brązowe i suche.
Louise podzieliła się obrazem obszaru przypominającego pustynię i napisała: "Wiem, że, mając tyle deszczu na Wyspach, chcemy słońca. Jednak brakuje mi siedzenia na zielonej trawie".
Inna osoba napisała: "Pytanie o Londyn - czy trawa już nie żyje? # HeatWave2018".
Niestety, upały to jednak przede wszystkim zmora służb ratunkowych, które co rusz muszą walczyć z pożarami. Rolnicy już teraz szacują straty spowodowane suszą.
Z upałami nie radzą sobie również ogrodnicy, którzy żalą się na "spalone" rośliny.
Niestety, ulgi londyńczykom, strażakom i rolnikom nie przyniosą prognozy meteorologów - w ciągu tygodnia termometry w południowo-wschodniej Anglii prawdopodobnie pokażą nawet 34 stopnie Celsjusza.