Brytyjka i jej mąż Francuz opuszczają UK przez Brexit
Emma Pollet wyjaśniła brytyjskim mediom, że decyzja opuszczenia Wielkiej Brytanii nie była łatwa, ale razem z mężem nie chcieli ryzykować niepewnej przyszłości po Brexicie. Brytyjka obawiała się, że rządy Theresy May sprawią, że para i jej synek nie będą bezpieczni w UK.
“Nie wierzę, że rząd coś z tym zrobi, nie pokazali jak dotąd żadnego pozytywnego znaku w tym kierunku. Theresa May przed referendum była przeciwna wyjściu z Unii, teraz jest największym koszmarem dla osób opowiadających się za pozostaniem w UE” - oznajmiła Pollet.
„Parafrazując jej słowa, biorę kontrolę nad własnym życiem. Nie zostawię życia mojej rodziny w rękach brytyjskiego rządu” - podkreśliła Szkotka,
„Tu już nie chodzi nawet o odmowę karty stałego rezydenta mojemu mężowi, ale o ryzyko rozdzielenia rodziny” - dodała Pollet.
Jej mąż jest naukowcem, od 20 lat pracuje na Wyspach. Przyjechał na Wyspy w 1991 roku podczas studiów w Grenoble w ramach programu wymiany studentów. Home Office nie zaakceptowało jednak jego wniosku. Dlatego rodzina zaczęła organizować sobie życie poza UK – informuje dziennik „The Guardian”.
Home Office coraz częściej odmawia obywatelom z krajów unijnych stałej rezydentury. Liczba odrzuconych wniosków urosła już do 28%. Po referendum w sprawie Brexitu z kwitkiem odszedł co czwarty Europejczyk.