Real zwycięski bez Ronaldo i Benzemy. Królował Walijczyk
Dwie bramki dla "Królewskich" uzyskał Walijczyk Gareth Bale (w 72. sekundzie oraz w doliczonym czasie drugiej połowy), a trzecie trafienie dołożył debiutujący w lidze w ekipie prowadzonej przez Francuza Zinedine'a Zidane'a Marco Asensio, sprowadzony latem z Espanyolu Barcelona.
Ronaldo wciąż dochodzi do pełni sił po urazie kolana, jakiego doznał w finale mistrzostw Europy 2016 (Portugalia pokonała w nim Francję 1:0 po dogrywce).
Real wygrał trzynasty ligowy mecz z rzędu. Do klubowego rekordu, ustanowionego w 1961 roku, brakuje mu jeszcze dwóch.
W sobotę broniący tytułu piłkarze Barcelony, osłabieni brakiem m.in. uczestniczącego w igrzyskach olimpijskich Neymara, rozgromili u siebie Betis Sewilla 6:2. Trzy bramki dla gospodarzy zdobył Urugwajczyk Luis Suarez, dwie Argentyńczyk Lionel Messi, a jedną Turek Arda Turan. Oba trafienia dla Betisu zaliczył Ruben Castro.
Grad bramek obejrzeli tego dnia także kibice Sevilli, którzy byli świadkami zwycięstwa swojej drużyny nad Espanyolem 6:4.
Drużyna Deportivo La Coruna, której bramkarzem od tego lata jest Przemysław Tytoń, pokonała w piątek u siebie Eibar 2:1. Polak był rezerwowym.