Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Złoty traci przez Brexit

Złoty traci przez Brexit
Strach przed Brexitem ma wpływ nie tylko na kurs funta, ale także innych walut europejskich, w tym złotego. (Fot. Getty Images)
Wczoraj złoty tracił, bo inwestorzy obawiają się Brexitu i decyzji FED w sprawie podwyższenia stóp procentowych w USA - wskazują analitycy walutowi. Wieczorem euro wyceniano na 4,41 zł, dolar kosztował 3,90 zł, frank - 4,04 zł, a funt - 5,56 zł.
Reklama
Reklama

Główny analityk walutowy DM BOŚ Marek Rogalski uważa, że słabość złotego miała trzy powody. Pierwszy to zbliżające się referendum w Wielkiej Brytanii i przewaga negatywnych sondaży, co nasiliło obawy związane ze skutkami potencjalnego Brexitu, gdyby tak zdecydowali wyborcy 23 czerwca.

"Drugi to raczej słabe odczyty makro z Chin i słabość kursu juana w relacji do dolara, co z kolei rodzi niepewność o perspektywy dla Azji. Trzeci to natomiast zbliżające się posiedzenie FED" - wyjaśnił Rogalski.

Analityk wskazał, że w ciągu dnia można było zauważyć, że inwestorzy na globalnych rynkach zaczynają zestawiać sondaże w sprawie Brexitu np. z projekcjami bukmacherów i deprecjonować znaczenie tych pierwszych. W efekcie w górę poszedł funt, a na wartości straciły jen i frank, które ostatnio znów zaczęły być traktowane, jako „bezpieczne przystanie” mimo swoich ułomności. Tymczasem złoty pozostał słaby – zdaniem Rogalskiego, za sprawą zbliżającego się posiedzenia FED.

"Analiza techniczna pokazuje, że złoty w krótkim okresie stracił sporo – mamy pewne przereagowanie sondaży związanych z Brexitem, a co do FED to oceny wpływu zbliżającego się posiedzenia na oczekiwania dotyczące terminu kolejnej podwyżki stóp, są dość trudne" - wskazał Rogalski.

Natomiast Rafał Sadoch z DM mBanku zauważył, że wyższy od oczekiwań odczyt majowego wskaźnika deflacji oraz lepsze od prognoz dane na temat kwietniowego bilansu płatniczego nie przyczyniły się do wzrostu notowań polskiej waluty.

"Czynnik rynkowy i powszechna wyprzedaż ryzykownych aktywów przeważyła nad fundamentami. Podobnie, jak głównym pakietom giełdowym, tak i złotemu ciąży widmo wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Weekendowe w wydarzenia z Orlando również nie sprzyjają nastrojom na rynkach. Szczególnie, że dzięki nim Donald Trump może zmniejszać swój dystans do Hilary Clinton" - ocenił Sadoch.

Według niego notowania złotego w dalszej części tygodnia zależeć będą od rynkowego sentymentu i wyników pojawiających się przedreferendalnych sondaży w Wielkiej Brytanii. 

"W tym otoczeniu EUR/PLN bardzo poważnie dziś zyskiwał, znajdując się powyżej poziomu 4.40. W związku z tym realizują się nasze piątkowe oczekiwania na dalszą deprecjację polskiej waluty i powrót do poziomów z drugiej połowy maja. Z drugiej jednak strony nie spodziewamy się, aby osłabienie złotego postępowało w dotychczasowym tempie jeszcze przed referendum w Wielkiej Brytanii" - dodał analityk.

Jego zdaniem słabość dolara spowodowała, iż skala wzrostów USD/PLN była odpowiednio mniejsza, jednak para ta pokonała poziomom 3.90 i w razie jastrzębiego tonu FED podczas jutrzejszego posiedzenia, jeszcze w tym tygodniu może dotrzeć do okolic 4 złotych. 

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 06.05.2024
    GBP 5.0583 złEUR 4.3294 złUSD 4.0202 złCHF 4.4438 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama