Mężczyzna podpalił się przed pałacem Kensington. Zmarł na miejscu
Ok. 3:00 nad ranem policja została wezwana pod pałac Kensington, gdzie zauważono zachowującego się "w sposób podejrzany" ok. 40-letniego mężczyznę. Gdy okazało się, że człowiek ten dosłownie stanął w ogniu, na pomoc przybiegli strażnicy pałacu, próbując ugasić płomienie przy pomocy gaśnicy i udzielając nieznajomemu pierwszej pomocy.
Gdy na miejsce przybyła karetka, mężczyzna już nie żył.
Jak donosi policja, wkrótce po północy otrzymano zgłoszenie od jednego ze szpitali w centrum Londynu, że zaginął jeden z pacjentów, który miał problemy psychiczne. Najprawdopodobniej był to właśnie on, jednak tożsamość mężczyzny nie została ujawniona.
Rzecznik Metropolitan Police zapewnił, że incydent nie jest traktowany jako powiązany z działalnością terrorystyczną.
W pałacu Kensington na co dzień mieszkają książę William i jego małżonka księżna Kate, jednak - jak poinformował rzecznik rodziny królewskiej - obecnie przebywają oni w swojej posiadłości w Norfolk.