Dzieci imigrantów czują się gorsze od małych Irlandczyków
Klasa społeczna, w której wychowywane jest dziecko, płeć, szkoła i poziom finansowy rodziny decydują ponadto o tym, czy dziecko jest grzeczne, czy nie. Im w kraju większy kryzys i biedniejsi rodzice, tym gorzej zachowują się ich dzieci.
Irlandzki instytut - The Economic and Social Research Institute (ESRI) przebadał najmłodszych mieszkańców kraju – dzieci w wieku od dziewięciu do trzynastu lat. Naukowcy pytali uczniów o opinię na temat swojego wyglądu zewnętrznego, zdrowia psychicznego, wyników w nauce oraz popularności wśród rówieśników.
Eksperci ankietowali ponad 20 tysięcy dzieci. Z ich odpowiedzi utworzyli raport zatytułowany „Dorastanie w Irlandii”. Większość pytanych dziewczynek czuje się swobodniej w szkole i z większym uznaniem opowiada o swoich szkolnych sukcesach.
Uczniowie z rodzin dotkniętych recesją były bardziej niegrzeczne niż dzieci z rodzin bez problemów finansowych. Dzieci z rodzin inteligenckich myślą o sobie lepiej niż te pochodzące z rodzin robotniczych lub w których rodzice pozostają bez pracy.
Lepiej niż mali imigranci czują się mali Irlandczycy jeśli chodzi o własny wygląd zewnętrzny. W tej kwestii bardziej zrelaksowani są chłopcy niż dziewczynki, które mają więcej zastrzeżeń co do swojego wyglądu.
Uczniowie-imigranci oceniają siebie znacznie gorzej niż ci z Irlandii. Myślą, że są mniej popularni, gorzej radzą sobie w szkole i są brzydsi.
Najmniej szczęśliwe jednak okazały się dzieci, którym nauka sprawia dużo trudności.