Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Radwańska: Mecz z Jankovic na pewno nie będzie krótki

Radwańska: Mecz z Jankovic na pewno nie będzie krótki
Agnieszka Radwańska ma szansę na ćwierćfinał Wimbledonu (fot. Getty Images)
Agnieszka Radwańska Serbkę Jelenę Jankovic, z którą dzisiaj zmierzy się w 1/8 finału Wimbledonu, określiła jako tenisistkę solidną i grającą na równym, wysokim poziomie. 'Nasz mecz na pewno nie będzie krótki' - zaznaczyła krakowianka.
Reklama
Reklama

"To zawodniczka solidna, preferująca styl bardziej na przerzut niż na jeden strzał, jaki charakteryzuje większość grających obecnie tenisistek. Na pewno będzie dużo biegania, dużo wymian. To nie będzie krótki mecz. Z nią zawsze mam długie spotkania. Nawet jak zagramy dwa sety, to też długie. Mamy podobne style gry, stąd takie dłuższe mecze, a nie godzinne spotkania" - podsumowała Radwańska po wczorajszym treningu.

Jednym z takich pojedynków był ten z poprzedniego sezonu w ćwierćfinale w Indian Wells. Trwał ponad dwie i pół godziny. "Było 4:0 dla mnie w trzecim secie, ale ona potem trochę przysnęła i wygrałam 6:4. To był jeden z ciekawszych naszych meczów" - wspominała Polka.

Bilans dotychczasowych spotkań z tą rywalką - prezentowany na stronie WTA - jest bardzo korzystny dla niej. Polka rozstrzygnęła na swoją korzyść pięć z siedmiu spotkań. Zmierzyły się jeszcze w Pucharze Federacji w 2008 roku na nawierzchni dywanowej - wówczas górą była Serbka. Ta ostatnia lepiej radziła sobie w pojedynkach na kortach ziemnych - zwyciężyła w obydwóch, które rozegrały. Radwańska triumfowała za każdym razem na twardej nawierzchni. Dzisiaj po raz pierwszy zmierzą się na trawie.

26-letnia Polka zgodziła się z opinią swojego trenera Tomasza Wiktorowskiego, że dużym atutem starszej o cztery lata rywalki jest bekhend po linii. "Można ją umieścić w ścisłej trójce, jeśli chodzi o zmianę kierunku. Na pewno na to będę musiała uważać" - zaznaczyła.

Przyznała, że jest nieco zaskoczona skutecznością serwisu Jankovic. W trzech dotychczasowych meczach w Londynie Serbka posłała 28 asów i zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji uwzględniającej ten element.
"To chyba niespodzianka. Serwis zawsze miała dobry, ale nie aż taki, żeby być tak wysoko w statystykach. To na pewno na jej plus, bo jednak na trawie serwis się bardzo przydaje" - podkreśliła krakowianka.

Spotkanie trzeciej rundy z udziałem 13. rakiety świata zakończyło się, zanim Jankovic wyszła na kort, by walczyć o awans do 1/8 finału. Grającą z "28" Serbka pokonała w trzech partiach broniącą tytułu Czeszkę Petrę Kvitovą.
"Niezupełnie byłam tym zaskoczona. Widziałam trochę końcówki tego spotkania i tak naprawdę Jelena grała swoje, grała dobrze. Robiła wszystko, żeby wybić Petrę z rytmu. Musiała tak zrobić, bo była trochę pod bramką w tym drugim secie. Przytrzymała, tak jak należało" - oceniła Radwańska.

Większość kibiców i dziennikarzy była przekonana, że w poniedziałek podopieczna Wiktorowskiego zmierzy się z Kvitovą. Wiele osób awans Jankovic uznało za uśmiech losu dla Polki. Ona jednak przestrzega przed lekceważeniem Serbki.

"Tak samo jak Petra, ona gra na najwyższym poziomie. Dla mnie tak naprawdę nie ma dużego znaczenia, z którą z nich miałabym zagrać. Różnica jest taka, że nie będzie to zawodniczka leworęczna i tyle" - zaznaczyła.

Jej zdaniem Jankovic jest typem zawodniczki, która gra równo. "Raczej nie schodzi z pewnego poziomu, jest solidna. Ma podobne uderzenia z każdej strony. To nie jest raczej typ zawodniczki, która gra albo bardzo dobrze, albo bardzo źle" - podkreśliła.

Jak dodała, resztę niedzieli zamierza spędzić luźno. "Obiad, masaż, wanna z lodem i odpoczynek" - wyliczała 26-letnia tenisistka.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 08.05.2024
    GBP 5.0157 złEUR 4.3195 złUSD 4.0202 złCHF 4.4253 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama