Mężczyzna chciał dokonać samospalenia przed budynkiem BBC
Według zeznań świadków, do podpalenia nie doszło dzięki interwencji pracowników ochrony, którzy przybiegli do mężczyzny i obezwładnili go, zanim zdążył rozpalić ogień.
Po chwili na miejsce przybyła policja, która zatrzymała mężczyznę - informuje dziennik "Independent". Osoby ochraniające budynek zasypały rozlaną ciecz piaskiem. Nikt nie poniósł obrażeń w związku z tym incydentem.
Budynek nie został ewakuowany. Zdaniem osób znajdujących się na miejscu zdarzenia, szaleniec wykrzykiwał takie hasła jak „Bombaj” oraz „brat”.
„Mężczyzna wyglądał na około 30-40 lat. Stał zaraz obok głównego wejścia do budynku, dlatego zauważyłem go w drodze do pracy” - wyjaśnił dziennikarz sportowy stacji Chris Slegg.
„Czekałem w swoim samochodzie, gdy usłyszałem krzyki ludzi. Wysiadłem z pojazdu i zobaczyłem, jak strażnicy prowadzą jakiegoś mężczyznę, który nieustannie krzyczał” - dodał inny ze świadków, fotograf Ian Lawrence.
Rzecznik BBC potwierdził, że taki incydent miał miejsce.
„Nie mam nic więcej do dodania do oświadczenia Metropolitan Police” - stwierdził.