Polski ambasador apeluje o bezpieczeństwo dla Polaków w Irlandii Północnej
Tylko w ciągu minionego roku policja w Irlandii Północnej zanotowała 150 przestępstw przeciwko Polakom. To o 39 procent więcej niż dwa lata temu – podaje BBC. Dlatego polski dyplomata chce, aby brytyjskie władze skuteczniej przeciwdziałały atakom na Polaków w regionie.
W kwietniu w północnym Belfaście zaatakowano naszych rodaków trzykrotnie - i to w ciągu jednego weekendu.
„W granicach 20–30 tysięcy Polaków osiedliło się w Irlandii Północnej. Czują się tak jak w domu. Ataki na nich to nie tylko zło wyrządzone polskiej społeczności, ale także irlandzkiej” - zaznaczył Witold Sobków. „To wpływa na złą opinię mieszkańców regionu, którzy są na ogół gościnni” - dodał polski dyplomata.
„Jestem bardzo wdzięczny za wszystkie przejawy solidarności mieszkańców z Polakami, działania władz samorządowych i policji i mam nadzieję, że sprawcy ataków będą ujęci” - podsumował ambasador.
We wrześniu zeszłego roku portal Londynek.net informował o nękaniu polskiego małżeństwa z Londonderry. Polacy przez kilka miesięcy byli celem ataków chuliganów. Policja napady na polską rodzina uznała za rasistowskie.
W kwietniu tego roku para naszych rodaków padła ofiarą rasistowskiego ataku w belfaskim autobusie. W ich obronie stanęli inni pasażerowie, w tym jedna z lokalnych radnych.