Mistrzowie gier komputerowych walczą o ponad 2,2 mln złotych
Mistrzostwa odbywają się w Spodku i stojącym obok nowym Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Zawodnicy rywalizują w trzech grach (dwóch zespołowych, jednej indywidualnej). W jednej z nich tytułu broni polska drużyna Virtus.pro.
Katowice goszczą fanatyków gier komputerowych trzeci rok z rzędu, a drugi raz Spodek jest areną finałów MŚ. "To, co robią kibice podczas MŚ w Polsce jest dla zagranicznych gości niewyobrażalne. Oni są w szoku, że można się tak bawić oglądając grę" - dodał Kostrzębski.
Podkreślił, że ostatnia pula biletów została sprzedana w internecie w ciągu 90 sekund. Ci, którzy nie zdążyli, mogą liczyć na wpuszczenie do hali z dwugodzinnym poślizgiem w porównaniu do otwarcia bram dla posiadaczy wejściówek.
"Z grania można się utrzymać, zarobić naprawdę niezłe pieniądze. Trzeba jednak długo trenować, dużo poświęcić i traktować to jako pracę, sposób na życie" - zauważył Kostrzębski, sam grający od kilkunastu lat.
Zaplanowane na niedzielę finały trzech gier: League of Legends, StarCraft II i Counter-Strike: Global Offensive mogą potrwać w sumie nawet ok. 12 godzin.