Rosyjski haker: "To ja stworzyłem Zeusa"
Rosjanin, oskarżony przez USA o kierowanie gangiem hakerów, odpowiedzialnych za kradzież danych kont bankowych, twierdzi, że stworzył Zeusa - jednego z najgroźniejszych wirusów komputerowych.
Reklama
Reklama
Jewgienij Bogaczew przekazał to swym współpracownikom w rozmowie prowadzonej na internetowym czacie, przechwyconej przez amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI). FBI wydała za Bogaczewem list gończy i uważa go za jednego z najgroźniejszych światowych cyberprzestępców. Nie wiadomo, gdzie haker się ukrywa.
Według amerykańskich przepisów, samo napisanie kodu wirusa nie łamie prawa. Jednak Bogaczewowi FBI zarzuca kontrolowanie sieci opanowanych przez wariant Zeusa - nazwany GameoverZeus i instalowanie w komputerach ofiar złośliwego oprogramowania, blokującego pliki do czasu zapłacenia okupu.
Amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości twierdzi, że - oprócz samych danych - grupa hakerska dokonała kradzieży opiewających na 100 mln dolarów. Gang działał w bardzo wyszukany sposób i potrafił podzielić swoje ataki na różne części świata.
"Przestępcy w zamian za okup przetrzymywali każdą prywatną wiadomość, plan biznesowy, projekt naukowy dziecka czy fotografie rodzinne - dowolny istotny i osobisty plik przechowywany w komputerze ofiary" - tłumaczył Leslie Caldwell z działu kryminalnego w Departamencie Sprawiedliwości.
Według amerykańskich przepisów, samo napisanie kodu wirusa nie łamie prawa. Jednak Bogaczewowi FBI zarzuca kontrolowanie sieci opanowanych przez wariant Zeusa - nazwany GameoverZeus i instalowanie w komputerach ofiar złośliwego oprogramowania, blokującego pliki do czasu zapłacenia okupu.
Amerykańskie ministerstwo sprawiedliwości twierdzi, że - oprócz samych danych - grupa hakerska dokonała kradzieży opiewających na 100 mln dolarów. Gang działał w bardzo wyszukany sposób i potrafił podzielić swoje ataki na różne części świata.
"Przestępcy w zamian za okup przetrzymywali każdą prywatną wiadomość, plan biznesowy, projekt naukowy dziecka czy fotografie rodzinne - dowolny istotny i osobisty plik przechowywany w komputerze ofiary" - tłumaczył Leslie Caldwell z działu kryminalnego w Departamencie Sprawiedliwości.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama