Angielski wystarczy? Brytyjczycy nie znają innych języków

To, że na Wyspach jest "niepokojący niedobór" osób, mówiących w językach, od których zależy przyszły dobrobyt Zjednoczonego Królestwa, pokazuje najnowszy raport British Council.

Kto jest temu wszystkiemu winny? "Problem nie polega na tym, że uczymy niewłaściwych języków" - tłumaczy John Worne z British Council. Jego zdaniem, chodzi przede wszystkim o to, że nadal zbyt mało osób w ogóle się ich uczy.

"Poza tym należałoby wprowadzić mniej popularne języki, takie jak arabski, chiński i japoński. Jeżeli tego nie zrobimy, Wielka Brytania będzie tracić zarówno gospodarczo, jak i kulturowo" - dodaje ekspert, cytowany przez BBC.

Autorzy raportu przebadali szereg czynników ekonomicznych, aby ustalić, jakie języki "będą miały kluczowe znaczenie dla dobrobytu, bezpieczeństwa i wpływów Wielkiej Brytanii w ciągu najbliższych 20 lat". W ten sposób wyłoniono pierwszą dziesiątkę, w której znalazły się m.in. wspomniany arabski, chiński, a także portugalski i włoski.

Z kolei YouGov przepytał 4 tys. osób pod kątem znajomości języków obcych. Okazało się, że trzy czwarte dorosłych Brytyjczyków nie zna ani jednego z tych dziesięciu języków na tyle dobrze, aby prowadzić prostą konwersację.

Około 15 proc. porozumiałoby się w języku francuskim, ale już tylko 6 proc. - w niemieckim, 4 proc. - po hiszpańsku i 2 proc. - po włosku.

Najcenniejsze języki wg British Council:
1. Hiszpański
2. Arabski
3. Francuski
4. Chiński
5. Niemiecki
6. Portugalski
7. Włoski
8. Rosyjski
9. Turecki
10. Japoński