Menu

Metro w Londynie mocno podrożeje w przyszłym roku mimo zamrożenia krajowych taryf kolejowych

Metro w Londynie mocno podrożeje w przyszłym roku mimo zamrożenia krajowych taryf kolejowych
Od marca przyszłego roku londyńczycy zapłacą o 5,8% więcej za przejazdy metrem. (Fot. Getty Images)
Ceny za przejazdy metrem w Londynie mają wzrosnąć o 5,8 proc., czyli powyżej poziomu inflacji — co potwierdził burmistrz stolicy Sadiq Khan w rozmowie z dziennikiem 'The Standard'. Burmistrz wyjaśnił, że ogólnokrajowe zamrożenie cen biletów kolejowych nie spowoduje podobnego zamrożenia opłat w Transport for London (TfL) od marca przyszłego roku.

Oznacza to, że pasażerowie korzystający z usług kolejowych w Londynie, takich jak Elizabeth line czy London Overground, nie skorzystają na ogólnokrajowym zamrożeniu cen.

Nie skorzystają także pasażerowie korzystający z kart Travelcard, ponieważ koszt tych "łączonych" biletów — obejmujących usługi kolei krajowej i TfL — również ma wzrosnąć o podobną wartość.

Może to oznaczać, że cena jednorazowego biletu na metro w strefach 1–2, np. ze stacji Highbury & Islington do Oxford Circus, wzrośnie z £3,50 do £3,70 w godzinach szczytu i z £2,90 do £3,10 poza szczytem. Natomiast przejazd w strefach 1–6, np. z Uxbridge do Baker Street, może wzrosnąć z £5,80 do £6,15 w godzinach szczytu oraz z £3,80 do £4,05 poza nimi.

Cena biletów na metro rośnie zazwyczaj o 5 lub 10 pensów, więc dokładna podwyżka może wynieść nieco mniej lub więcej od średniej ogólnej wynoszącej 5,8%.

Khan stwierdził, że wymóg zakładający coroczne podwyżki powyżej inflacji aż do końca dekady —  jest "uzasadniony" i "sprawiedliwy".

Przy ustalaniu opłat TfL na nadchodzący rok burmistrz bierze pod uwagę zmiany w opłatach na poziomie krajowym.

Szczegółowy cennik nowych opłat ma zostać opublikowany krótko przed świętami.

Khan od lat stara się utrzymywać możliwie niskie ceny biletów autobusowych, więc nie jest przesądzone, że podwyżka obejmie wszystkie środki transportu.

Szczegółowy cennik nowych opłat ma zostać opublikowany przed świętami. (Fot. Getty Images)

Karty Travelcard również mają zdrożeć, ponieważ obejmują zarówno taryfy TfL, jak i kolei krajowych. Istnieje jednak ryzyko, że udział TfL w przychodach z tych kart będzie mniejszy, niż oczekiwano z powodu zamrożenia cen kolei krajowych.

Środki uzyskane z biletów i opłat za korzystanie z dróg są reinwestowane przez TfL w utrzymanie i ulepszanie sieci transportu publicznego stolicy.

Tradycyjnie do obliczania podwyżek opłat wykorzystuje się lipcowy wskaźnik inflacji RPI — który w tym roku wyniósł 4,8 proc. Natomiast bardziej powszechnie stosowany wskaźnik CPI wynosił 3,8 proc. w październiku.

Regulowane taryfy kolejowe to ceny ustalane przez rząd, takie jak bilety dla dojeżdżających do pracy i bilety okresowe. Nie obejmują cen ustalanych przez same spółki kolejowe, takich jak bilety pierwszej klasy czy bilety kupowane z wyprzedzeniem.

Czytaj więcej:

Ceny biletów kolejowych w Anglii zostaną zamrożone

Stacja Liverpool Street będzie zamknięta na 8 dni w okresie świątecznym 

Dlaczego lekka kolej DLR nie występuje w innych częściach miasta?

Liverpool Street ponownie najbardziej ruchliwą stacją w UK

    Kurs NBP z dnia 30.09.2025
    GBP 4.8830 złEUR 4.2692 złUSD 3.6315 złCHF 4.5616 zł

    Sport