Raport: Gangi zajmujące się molestowaniem nieletnich w UK rozwijały się dzięki "kulturze ignorancji"

W związku z ogłoszeniem przez rząd publicznego śledztwa w sprawie skandalu dotyczącego gangów, Casey stwierdziła, że przez zbyt długi czas władze unikały badania pochodzenia etnicznego osób zamieszanych w te przestępstwa, dodając, że "analizowanie pochodzenia etnicznego sprawców nie jest przejawem rasizmu".
Na podstawie danych lokalnych, zebranych w Greater Manchester oraz w hrabstwach West i South Yorkshire, Casey ujawniła, że znalazła dowody na "nadreprezentację" mężczyzn pochodzenia azjatyckiego i pakistańskiego wśród podejrzanych. Skrytykowała też wciąż występujące zaniedbania w zakresie gromadzenia rzetelnych danych na poziomie krajowym.
Ministra spraw wewnętrznych Yvette Cooper potwierdziła, że rząd przyjmie wszystkie 12 zaleceń z raportu opracowanego przez Casey - w tym uruchomienie ustawowego śledztwa w sprawie instytucjonalnych zaniedbań. Stanowi to istotny zwrot po miesiącach presji na Partię Pracy, by podjęła działania.
Dorośli sprawcy wykorzystywali seksualnie dzieci - głównie dziewczynki, niektóre w wieku nawet 10 lat, a niektóre z nich przebywały w placówkach opiekuńczych, były niepełnosprawne fizycznie lub intelektualnie, albo już wcześniej były zaniedbywane lub molestowane.
Według Casey, władze "unikały" identyfikacji etnicznej gangów, pozwalając na dalsze wykorzystywanie setek bezbronnych dziewcząt, z których wiele domaga się teraz sprawiedliwego wyroku.
Stwierdziła, że należy przyjąć "zdecydowane podejście do naprawienia krzywd z przeszłości", a instytucje państwowe powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności za wszelką rolę, jaką odegrały w umożliwieniu tym przestępstwom pozostania niewykrytymi i nieukaranymi.
Dodała, że na poziomie lokalnym dla trzech sił policyjnych - Greater Manchester, South Yorkshire i West Yorkshire - istnieją wystarczające dowody, aby wykazać "nieproporcjonalną liczbę mężczyzn z azjatyckich środowisk etnicznych wśród podejrzanych o grupowe wykorzystywanie seksualne dzieci".
Zalecenia Casey obejmują:
- skonsolidowanie pięciu istniejących lokalnych śledztw w sprawie gangów zajmujących się uwodzeniem dzieci pod egidą niezależnej komisji posiadającej pełne ustawowe uprawnienia do prowadzenia dochodzeń;
- obowiązkowe gromadzenie danych dotyczących pochodzenia etnicznego i narodowości wszystkich podejrzanych w sprawach wykorzystywania seksualnego dzieci i innych czynów o charakterze przestępczym;
- zaostrzenie przepisów w taki sposób, aby zapewnić, że nie ma wyjątków od zasady, iż każda osoba dopuszczająca się stosunku seksualnego z dzieckiem poniżej 16. roku życia zostaje oskarżona o gwałt (Casey zaznaczyła, że jej zdaniem opinię publiczną może oburzyć fakt, że obecnie nie zawsze tak się dzieje);
- zbadanie czynników sprzyjających grupowemu wykorzystywaniu seksualnemu dzieci, w tym roli mediów społecznościowych, czynników kulturowych i specyfiki poszczególnych grup.
Każda lokalna jednostka policji w Anglii i Walii ma przeprowadzić przegląd swoich akt, aby zidentyfikować przypadki wykorzystywania seksualnego dzieci, które nie zostały odpowiednio rozpatrzone. Pod uwagę wzięte będą także sprawy zgłoszone w ciągu ostatnich 10 lat, które nie zakończyły się postawieniem zarzutów ani wszczęciem postępowania sądowego.
Louise Casey dodała, że ofiary regularnie doświadczały traumy z powodu wstydu związanego z wyrokami skazującymi i poczucia niesprawiedliwości, że im nie uwierzono lub że żyją blisko swoich sprawców.
Home Office zapowiedziało, że ogólnokrajowa operacja policyjna mająca na celu postawienie członków gangu przed wymiarem sprawiedliwości będzie prowadzona przez National Crime Agency. Policja wznowiła ponad 800 spraw dotyczących wykorzystywania seksualnego dzieci, odkąd Cooper poprosiła ich o dokonanie przeglądu spraw w styczniu.