Menu

Rewolucja w prawie aborcyjnym w Anglii i Walii. Kobiety nie będą karane za usunięcie ciąży

Rewolucja w prawie aborcyjnym w Anglii i Walii. Kobiety nie będą karane za usunięcie ciąży
To najpoważniejsza zmiana w prawie aborcyjnym w Anglii i Walii od prawie 60 lat. (Fot. Getty Images)
Posłowie zagłosowali za zmianą przepisów dotyczących aborcji, aby zapobiec ściganiu kobiet w Anglii i Walii za przerwanie nawet zaawansowanej ciąży. Głosowanie za dekryminalizacją zabiegu jest najpoważniejszą zmianą w prawie aborcyjnym w Anglii i Walii od prawie 60 lat - donosi portal stacji BBC.

Kobiety, które przerywają ciążę w sposób niezgodny z prawem, na przykład po 24. tygodniu ciąży, nie będą już narażone na ryzyko wszczęcia przeciwko nim dochodzenia przez policję.

Jednocześnie przepisy nadal przewidują karanie każdego, kto pomaga kobiecie, w tym pracowników służby zdrowia, w przeprowadzeniu aborcji poza obecnymi ramami prawnymi.

Posłanka Partii Pracy Tonia Antoniazzi zaproponowała poprawkę do ustawy o przestępczości i policji, która została przyjęta większością 242 głosów.

Z uwagi na to, że jest to kwestią sumienia, posłowie mogli głosować zgodnie ze swoimi osobistymi przekonaniami.

Obecne przepisy w Anglii i Walii stanowią, że aborcja jest nielegalna, ale dopuszczalna do pierwszych 24 tygodni ciąży i powyżej tego okresu w pewnych okolicznościach, takich jak zagrożenie życia kobiety.

Kobiety mogą również zażyć środki medyczne w domu, aby przerwać ciążę poniżej 10. tygodnia.

Przedstawiając argumenty w parlamencie, posłanka Gower zaznaczyła, że prawie 99% aborcji ma miejsce przed 20. tygodniem ciąży, co pozostawia zaledwie 1% kobiet "w rozpaczliwej sytuacji".

Poprawkę wniesioną przez Antoniazzi poparło 379 posłów, a 137 było przeciw.

Nowelizacja nie zmieni żadnych przepisów dotyczących świadczenia usług aborcyjnych w placówkach opieki zdrowotnej, w tym między innymi limitu czasowego, telemedycyny, podstaw aborcji lub wymogu zgody dwóch lekarzy.

Została ona poparta przez wszystkie główne podmioty świadczące usługi aborcyjne, a także 180 posłów z całej Izby Gmin i 50 organizacji, w tym Royal College of Obstetricians and Gynaecologists (RCOG).

Poprawka ta musi jeszcze przejść przez procedurę legislacyjną zarówno w Izbie Gmin, jak i Izbie Lordów, zanim stanie się obowiązującym prawem.

Działacze organizacji społecznych z zadowoleniem przyjęli tę decyzję, w tym dyrektor generalna BPAS Heidi Stewart, która zabiegała o tę zmianę od 2016 roku.

Czytaj więcej:

Wokół klinik aborcyjnych w Anglii i Walii mają powstać strefy buforowe

Dzisiaj ruszają strefy ochronne wokół klinik aborcyjnych w Anglii i Walii

"Naturalne" metody antykoncepcji zwiększają zapotrzebowanie na aborcję

    Komentarze
    • Z Lancashire
      18 czerwca, 17:17

      Piękna ta Anglia soczysta oczywiście Londynek jak zwykle za ścianą zatajanie informacji unikanie trudnych tematów dotyczących Poloni w UK,tylko o takie bajki o pięknym raju UK,a może napiszcie o aresztowaniu za słowa i dyktaturze w tym kraju,a może napiszcie coś o grooming gang, albo o zamordowaniu polki o której pisze Interia,albo o aresztowaniu 20 letniej polki pielęgniarki i sfałszowaniu właściwie wszystkich dowodów przeciwko niej, masakra to jest haniebne wręcz że można tak fałszować rzeczywistość.

    • Ahahahaha
      18 czerwca, 18:51

      To jeden z postulatow Stanowskiego - skrócenie ciąży do 7 miesiecy, a aborcja do 14 roku życia

    Dodaj komentarz
    Kurs NBP z dnia 15.07.2025
    GBP 4.8942 złEUR 4.2538 złUSD 3.6396 złCHF 4.5732 zł

    Sport