French Open: Świątek awansowała do 1/8 finału

Blisko 27-letnia Cristian w rankingu zajmuje 60. miejsce, a we French Open pierwszy raz w karierze dotarła do trzeciej rundy. Mecz miał więc wyraźną faworytkę.
W pierwszym secie łatwo było wskazać, kto jest bardziej utytułowany. Świątek szybko objęła prowadzenie 3:0, oddając rywalce w tych gemach tylko dwa punkty. W ósmym gemie Polka ponownie przełamała rywalkę i znalazła się w połowie drogi do zwycięstwa.
Znacznie więcej emocji było w drugiej partii, szczególnie na jej początku. W trzecim i piątym gemie Świątek musiała łącznie bronić aż sześciu break pointów. Będąc pod presją grała jednak bez zarzutu i wyszła z opresji.
Choć walka dalej toczyła się gem za gem, to z czasem uwidaczniała się przewaga tenisistki z Raszyna, która w sobotę będzie obchodziła 24. urodziny. W ósmym gemie Świątek nie wykorzystała dwóch break pointów, za to dziewiątego, przy własnym serwisie, wygrała bez straty punktu.
Cristian "pękła" w najgorszym dla siebie momencie. Przy stanie 5:6 serwowała na utrzymanie się w meczu, ale dała się przełamać. Świątek wykorzystała drugą piłkę meczową.
"Cieszę się, że byłam bardzo solidna w ostatnim gemie, że nie dałam rywalce łatwych piłek. Myślę, że to był dobry mecz, mógł się podobać publiczności" - oceniła Świątek w rozmowie na korcie. To był jej 24. z rzędu wygrany mecz na French Open.
Mimo tylko dwóch setów spotkanie trwało godzinę i 54 minuty. Sam drugi set zajął 76 minut, czyli niemal tyle, co cały mecz Świątek w drugiej rundzie.
W pierwszej rundzie Świątek wygrała ze Słowaczką Rebeccą Sramkovą 6:3, 6:3, a w drugiej z Brytyjką Emmą Raducanu 6:1, 6:2. W niedzielę w 1/8 finału zagra albo z reprezentującą Kazachstan Jeleną Rybakiną (nr 12), albo Łotyszką Jeleną Ostapenko (nr 21).
Świątek walczy w Paryżu o czwarty tytuł z rzędu, co nie udało się żadnej tenisistce od ponad 100 lat. Polka w stolicy Francji najlepsza była też w 2020 roku, ale po raz pierwszy od 2021 roku nie gra tam jako liderka światowego rankingu.
Czytaj więcej:
French Open: Świątek zaczęła turniej w Paryżu od zwycięstwa nad Sramkovą