Były sekretarz generalny NATO zaproponował plan obronny dla Europy

"Ma to posłużyć jako środek odstraszający Rosję, a częściowo, aby mieć pewność, że można działać niezależnie od Stanów Zjednoczonych" - podkreślił Rasmussen na rozpoczętym we wczoraj Szczycie Demokracji w Kopenhadze, sympozjum organizowanym przez jego własną fundację.
Ponadto, według Rasmussena, należy zmobilizować prywatny kapitał do inwestowania w sektor zbrojeniowy, w tym celu należy zmienić przepisy i ustalić cele dotyczące lokowania oszczędności.
Obecnie - jak wyjaśnił były szef NATO - wiele funduszy oszczędnościowych czy emerytalnych ma w swoich statutach zapisy o zakazie zakupu akcji spółek produkujących broń.
Rasmussen zaproponował "strategiczne ukierunkowanie funduszy publicznych na potencjał wojskowy, a prywatnych na rozwój przewagi technologicznej Europy".
Według byłego szefa NATO, państwa europejskie powinny stworzyć nowe mechanizmy, np. poprzez emisję obligacji, w celu przyciągnięcia prywatnego kapitału i zebrania 350 mld euro na inwestycje obronne do 2030 r.
Ostatnim punktem planu Rasmussena jest "wspieranie innowacji w obronności we współpracy z Ukrainą, która zbudowała najbardziej innowacyjną armię w historii".
Gośćmi trwającego do dzisiaj sympozjum w Kopenhadze są m.in. szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas, premier Chorwacji Andrej Plenković, były premier UK David Cameron, a także była prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen.
Czytaj więcej:
W Londynie obradowała grupa "Weimar+", która chce wywrzeć presję na Putina w kwestii pokoju