Sieci handlowe w UK oskarżone o zatrudnianie młodych pracowników bez gwarancji praw pracowniczych
Największe marki - takie jak Urban Outfitters, Lush, Gymshark, Uniqlo i Emma Sleep - mają rzekomo zatrudniać "niezależnych" asystentów sklepowych na okres świąteczny za pośrednictwem aplikacji dla freelancerów. Oznacza to, że pracownicy nie są objęci większością praw pracowniczych, ponieważ technicznie klasyfikuje się icj jako samozatrudnionych.
Sklepy zatrudniają zwykle pracowników agencyjnych - którym przysługują podstawowe prawa pracownicze, w tym płatne urlopy, krajowa płaca minimalna i prawo do należytych przerw - aby sprostać zwiększonej liczbie klientów w listopadzie i grudniu.
Tymczasem "The Observer" odkrył, że młodzi influencerzy w mediach społecznościowych, którzy mają setki tysięcy obserwujących, promują platformy, w tym YoungOnes i Temper. To właśnie na nich sprzedawcy detaliczni pozyskują pracowników tymczasowych.
W ciągu ostatnich lat tysiące osób zarejestrowało się w tych aplikacjach. Dzięki współpracy z freelancerami z UK pobierają one od sklepów stałą opłatę za każdą przepracowaną godzinę. Zatrudniani w ten sposób pracownicy nie są jednak objęci proponowanymi przez rząd przepisami z zakresu praw pracowniczych, które obejmują zakaz wyzysku w ramach umów typu "zero godzin".
"The TUC said the gig shifts were in the interests of retailers, not workers. "It’s about firms being able to flex staff up and down – this is clearly passing on risk from the business owner to the individual staff member and we think that’s unacceptable," https://t.co/MG9UKSKSF5
— Mary Atkins (@MaryAtkLabour) December 15, 2024
"Chodzi o to, że firmy mogą zwiększać i zmniejszać liczbę pracowników - to wyraźnie przenosi ryzyko z właściciela firmy na indywidualnego pracownika i uważamy, że jest to niedopuszczalne" - wyjaśnił Tim Sharp, starszy specjalista ds. polityki praw pracowniczych w Kongresie Związków Zawodowych (TUC).
Ostrzegając, że więcej firm w przyszłości może wykorzystać tę lukę, dodał: "W tej chwili będziemy obserwować umacnianie się praw pracowniczych, a niektórzy operatorzy wchodzą na rynek i pozornie oferują pracodawcom sposób na obejście zarówno istniejących, jak i nowych zabezpieczeń prawnych".
Rząd planuje przeprowadzić konsultacje w sprawie uproszczonych, dwuczęściowych regulacji, które pozwolą rozróżnić pracowników od osób rzeczywiście samozatrudnionych.
"Pracodawcy nigdy nie powinni odmawiać ludziom ich praw pracowniczych i unikać zobowiązań prawnych, twierdząc, że ktoś jest samozatrudniony, podczas gdy tak nie jest. Jeśli to zrobią, pracownicy mogą pozwać ich do sądu pracy, gdzie mogą domagać się od swoich szefów znacznego odszkodowania" - podkreślił rzecznik Ministerstwa Biznesu i Handlu.
Tymczasem rzecznik aplikacji Temper oświadczył: "W rosnącym kryzysie bezrobocia, Temper z dumą oferuje platformę, która daje niezależnym zleceniobiorcom elastyczność, autonomię i konkurencyjne stawki, w sposób, który jest w pełni zgodny z brytyjskim prawem. W przeciwieństwie do umów zero godzin lub dorywczych, typowych dla brytyjskiego handlu detalicznego, osoby pracujące za pośrednictwem Temper mają swobodę wyboru, dla kogo i kiedy pracują, mogą negocjować swoją stawkę wynagrodzenia w górę (nasza średnia wynosi ponad 14 GBP) i otrzymać wynagrodzenie w ciągu 24 godzin. Są to prawa i gwarancje, które młodzi ludzie lub osoby poszukujące elastycznej pracy naprawdę cenią, a których nie zapewniają umowy zerogodzinowe/dorywcze".
"Poważnie traktujemy również naszą odpowiedzialność wobec pracowników zmianowych. Podczas pracy w systemie Temper, utracone zarobki z powodu choroby są wypłacane przez okres do 12 miesięcy (znacznie dłużej niż ustawowy zasiłek chorobowy), wszyscy pracownicy zmianowi są ubezpieczeni, a w razie wypadku wypłacane jest zryczałtowane odszkodowanie. Ochrona ta nie jest wymagana przez prawo (my decydujemy się ją zapewnić) i przynosi korzyści zarówno klientowi, jak i pracownikowi zmianowemu" - dodał.
Z kolei YoungOnes przekazało, że działa zgodnie z brytyjskim prawem, tłumacząc swoją działalność jako tworzenie kontaktów między firmami a samozatrudnionymi profesjonalistami, którzy mogą swobodnie negocjować swoje stawki godzinowe i wybierać, dla kogo pracują.
Czytaj więcej:
UK: Apele do rządu o podwyższenie stawki zasiłku chorobowego
UK: Inflacja może dać się we znaki podczas świątecznych zakupów
Eurostat: Wielu Europejczyków na emeryturze wciąż pracuje
Liczba ofert pracy w UK spada w najszybszym tempie od czasu wybuchu pandemii