Najem krótkoterminowy w Europie: Ograniczenia m.in. w UK, Francji i Holandii
Krótki wynajem mieszkań dla turystów to jeden z najczęściej dyskutowanych tematów we Włoszech w minionych miesiącach, a dyskusja nasiliła się po lecie, w trakcie którego zanotowano rekordowe tłumy w historycznych miejscowościach.
W wielu miastach odbywają się protesty mieszkańców przeciwko raptownemu przyrostowi apartamentów na krótki wynajem. Uczestnicy tych akcji zrywają specjalne skrytki na klucze dla turystów lub zaklejają je hasłami w obronie swojego miasta.
Według ministerstwa turystyki, w kraju zarejestrowanych jest około 600 tysięcy takich obiektów, ale jest ich zapewne znacznie więcej. We Włoszech nie ma ogólnokrajowych przepisów regulujących taki wynajem i na razie burmistrzowie podejmują starania w granicach swoich możliwości.
Pierwsze inicjatywy przedstawiły poprzednie władze Florencji, gdzie w zeszłym roku ograniczono udostępnianie mieszkań na krótki wynajem na obszarze wpisanym na listę dziedzictwa UNESCO. Rezultatem coraz większej liczby apartamentów dla turystów w historycznych miastach jest brak mieszkań na wynajem długoterminowy, m.in. dla studentów i wysokie czynsze.
W konsekwencji coraz więcej rodzin i młodych osób zmuszonych jest do poszukiwania mieszkań w odległych dzielnicach.
W Wielkiej Brytanii w regionie Londynu właściciele lokali mieszkalnych, którzy chcą wynajmować je krótkoterminowo łącznie przez więcej niż 90 dni w roku kalendarzowym, muszą ubiegać się o specjalne zezwolenie.
Konkretny limit nie obowiązuje w innych częściach Anglii, gdzie lokalne urzędy decydują, czy wynajem oznacza istotną zmianę sposobu użytkowania nieruchomości. W takim przypadku wymagane jest zezwolenie. W całym kraju dochody z wynajmu są opodatkowane.
Obowiązek uzyskania zezwolenia na wynajem krótkoterminowy istnieje już w Szkocji. Tamtejsze władze mają też prawo do wyznaczenia stref kontroli wynajmu krótkoterminowego, by zarządzać obszarami, gdzie występuje duże nagromadzenie takich lokali. Plany zacieśnienia przepisów ogłoszono też w Walii, a w Irlandii Północnej wszystkie lokale dla turystów muszą być zatwierdzone przez władze.
Odkąd w styczniu 2021 r. w Holandii weszła w życie nowa ustawa o turystycznym wynajmie mieszkań, gminy mają prawo wymagać rejestracji wynajmu krótkoterminowego. Najsurowsze zasady obowiązują w Amsterdamie, który od lat walczy z zalewem turystów.
Lokalne władze swego czasu próbowały nawet zabronić wynajmu turystycznego w historycznym centrum, w tym w dzielnicy Czerwonych Latarni. Właściciele kwater prywatnych – domów, mieszkań lub zacumowanych przy kanałach łodzi – mogą wynająć je obecnie turystom na maksymalnie 30 nocy w roku.
Gmina może wymusić przestrzeganie tego limitu np. zalecając platformom typu Airbnb blokowanie do końca roku ofert, które przekroczyły ten termin. Gospodarze zobowiązani są poinformować gminę o każdym wynajmie jeszcze przed przyjazdem gości, a kwatera może być wynajęta jednocześnie czterem osobom.
Rząd Hiszpanii przedstawił w połowie października propozycje dotyczące regulacji najmu krótkoterminowego, które mają wejść w życie od początku 2025 r. Nowe przepisy dotyczą platform ogłoszeń wynajmu oraz właścicieli domów i mieszkań. Każda usługa będzie musiała być zarejestrowana i trafi do centralnej bazy obsługi wynajmu. Dzięki zmianom w prawie rząd chce „ścigać wszelkie oszustwa i nielegalne działania, które mają miejsce w odniesieniu do zakwaterowania turystycznego", a tym samym „chronić tych, którzy naprawdę potrzebują zakwaterowania sezonowego".
Ze względu na kryzys mieszkaniowy regulacje wynajmu krótkoterminowego we Francji przyjmowane są od lat. Obecnie właściciele mogą oferować swoją główną nieruchomość przez 120 dni w roku, odprowadzając od tego podatek.
Nie można wynajmować na Airbnb drugiej posiadanej nieruchomości. W listopadzie br. przyjęto ustawę, która daje prawo merom miast do skrócenia okresu wynajmu krótkoterminowego ze 120 do 90 dni.
Z powodu dwu - lub trzykrotnie większej opłacalności w stosunku do wynajmu długoterminowego szacowana liczba lokali na krótki najem to 1,2 miliona, podczas gdy w 2016 r. było ich 300 tysięcy. Według danych przytoczonych przez dziennik "Le Monde", co roku z rynku mieszkaniowego Paryża znika osiem tysięcy lokali, a powiększa się liczba pustostanów i nieruchomości, które są drugim domem ich właścicieli.
Czytaj więcej:
Dom z Londynu na liście najlepiej ocenianych nieruchomości AirBnb
Airbnb największym zagrożeniem dla sektora nieruchomości w Londynie?
Airbnb wstrzymało ofertę noclegu w namiocie w salonie jednego z londyńskich mieszkań
Greckie władze zamrożą wydawanie licencji nowym lokalom Airbnb w centrum Aten
Władze Wenecji obawiają się o przyszłość miasta. Wszystko przez nadmierną turystykę
Londyn: Wynajem na Airbnb może się przyczyniać do wzrostu przestępczości