Menu

Kraje Europy Zachodniej karzą pijanych kierowców. Włochy i Hiszpania pracują nad zaostrzeniem kar

Kraje Europy Zachodniej karzą pijanych kierowców. Włochy i Hiszpania pracują nad zaostrzeniem kar
Pijani kierowcy są zmorą wielu krajów w Europie. (Fot. Getty Images)
Kraje Europy Zachodniej karzą pijanych kierowców mandatami w wysokości nawet do 6 tys. euro, a także zatrzymaniem prawa jazdy, konfiskatą samochodu oraz pozbawieniem wolności. We Włoszech i w Hiszpanii trwają prace nad zaostrzeniem prawa w tym zakresie.
Reklama
Reklama

W Niemczech jazda przy poziomie alkoholu we krwi wynoszącym od 0,5 do 1,1 promila jest wykroczeniem, a powyżej 1,1 promila - przestępstwem. Przekroczenie limitu 0,5 promila jest karane mandatem w wysokości 500 euro i miesięcznym zakazem prowadzenia pojazdów.

Za drugie takie przewinienie mandat wynosi 1 000 euro, a zakaz prowadzenia - trzy miesiące. Za trzecim razem kara to 1 500 euro i trzy miesiące zakazu. Za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu grożą do pięciu lat więzienia i grzywna.

Kierowców poniżej 21. roku życia oraz w trakcie pierwszych dwóch lat od czasu uzyskania prawa jazdy obowiązuje zerowa tolerancja dotycząca spożycia alkoholu. Każda osoba, która zostanie przyłapana na jeździe pod wpływem alkoholu - nawet poniżej 0,5 promila - musi liczyć się z mandatem w wysokości 250 euro i punktem karnym. Skutkuje to też przedłużeniem okresu próbnego z dwóch do czterech lat i wymogiem uczestnictwa w zaawansowanym seminarium szkoleniowym.

W Wielkiej Brytanii limity stężenia alkoholu we krwi, pozwalające legalnie prowadzić samochód, należą do najwyższych w Europie. W Anglii, Walii i Irlandii Płn. jest to 0,8 promila, natomiast w Szkocji limit ten wynosi 0,5 promila.

Prowadzenie lub usiłowanie prowadzenia samochodu w sytuacji, gdy poziom alkoholu przekracza powyższe limity jest przestępstwem, za które grozi kara do sześciu miesięcy więzienia, grzywna nieograniczonej wysokości oraz zakaz prowadzenia pojazdów przez co najmniej rok (lub przez trzy lata, jeśli dana osoba została złapana po raz drugi w ciągu 10 lat).

Odmowa poddania się badaniom na obecność alkoholu jest w Wielkiej Brytanii traktowana tak samo, jak prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i obowiązują za to takie same kary. Spowodowanie wypadku śmiertelnego podczas prowadzenia pojazd pod wpływem alkoholu jest zagrożone karą dożywotniego więzienia, grzywną w nieograniczonej wysokości, odebraniem prawa jazdy na co najmniej pięć lat i koniecznością zdawania rozszerzonego egzaminu przed jego odzyskaniem.

We Francji obowiązuje zakaz prowadzenia samochodu, gdy ilość alkoholu we krwi jest równa bądź wyższa niż 0,5 promila. Jeśli stężenie mieści się w zakresie między 0,5 a 0,8 promila, to prowadzenie auta w takim stanie jest wykroczeniem, a kierowca karany jest grzywną (zwykle wynosi ona 135 euro, ale może sięgać nawet 750 euro, czyli ponad 3 200 zł) i sześcioma punktami karnymi. Możliwe jest też zatrzymanie prawa jazdy na okres do trzech lat bądź obowiązek używania samochodu z blokadą antyalkoholową przez okres do trzech lat.

Prowadzenie auta, gdy stężenie alkoholu we krwi jest równe bądź przekracza 0,8 promila jest przestępstwem. Przewidziane kary to grzywna w wysokości do 4500 euro i pozbawienie wolności do dwóch lat.

To również sześć punktów karnych i ewentualne zatrzymanie samochodu. Możliwe są też kary dodatkowe, m.in.: zawieszenie prawa jazdy na okres do trzech lat bądź jego odebranie i zakaz ubiegania się o nowe w ciągu trzech lat, kara robót publicznych, a także konfiskata auta. Kierowca, który odmówi poddania się kontroli trzeźwości jest traktowany jak ten, który popełnił przestępstwo.

Ponowne popełnienie przestępstwa w postaci jazdy po pijanemu karane jest odebraniem prawa jazdy, możliwa jest też konfiskata auta bądź jego zatrzymanie na okres do jednego roku. W przypadku kierowców, którzy dopiero uzyskali albo odzyskali prawo jazdy, a także kierowców pojazdów transportu publicznego obowiązuje zakaz prowadzenia samochodu, gdy zawartość alkoholu we krwi jest równa bądź przekracza 0,2 promila.

We Włoszech osoby prowadzące samochód pod wpływem alkoholu, u których stwierdzono do 0,5 promila, a które nie ukończyły 21 lat lub są zawodowymi kierowcami otrzymują mandaty w wysokości od 168 do 672 euro i pięć punktów karnych.

U pozostałych kierowców, w przypadku stwierdzenia zawartości alkoholu we krwi od 0,5 do 0,8 promila, mandat wynosi od 543 do 2 170 euro, a dodatkową karą jest odebranie prawa jazdy na okres od trzech do sześciu miesięcy oraz 10 punktów karnych. Od 800 do 3 200 euro wynosi wysokość mandatu, gdy zawartość alkoholu mieści się w przedziale od 0,8 do 1,5 promila. W tym przypadku grozi też natychmiastowy areszt, kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do roku i odebranie prawa jazdy na okres od sześciu do 12 miesięcy.

Gdy zawartość alkoholu jest jeszcze wyższa, kara wzrasta od 1 500 do 6 000 euro. Możliwe jest też umieszczenie kierowcy w areszcie na okres do jednego roku i odebranie prawa jazdy na czas od roku do dwóch lat. Jeśli kierowca spowoduje wypadek pod wpływem alkoholu, kary finansowe wzrastają dwukrotnie, a samochód jest konfiskowany na 180 dni.

Ministerstwo infrastruktury i transportu, kierowane przez wicepremiera Matteo Salviniego, przygotowało nowelizację prawa drogowego, która trafiła już do senatu i po jej definitywnym uchwaleniu ma wkrótce wejść w życie. W przypadku zawartości alkoholu we krwi powyżej 1,5 promila wprowadzona zostanie kara więzienia do półtora roku. We wszystkich przypadkach dodatkową sankcją jest 10 punktów karnych. Kierowcy-recydywiści będą mieli obowiązek zainstalować blokadę, która uniemożliwia uruchomienie pojazdu, gdy osoba pod wpływem alkoholu siada za kierownicą.

W Szwecji władze ograniczają wszystkim dostęp do alkoholu. Dopuszczalny limit zawartości alkoholu we krwi to 0,2 promila. W przypadku stwierdzenia zawartości powyżej 0,3 promila Szwedzka Agencja Transportu decyduje o okresowym odebraniu prawa jazdy. W przypadku wyższych wartości wymagane jest powtórne zdanie egzaminu. Nakładane są też wysokie mandaty oraz może zostać zasądzona kara do dwóch lat więzienia.

Kierowca, któremu tymczasowo zabrano prawo jazdy, może wystąpić o montaż w samochodzie osobistego alkomatu-klucza. Musi wówczas pokryć koszty instalacji takiego urządzenia. Ich wypożyczenie jest oferowane przez prywatne firmy w ramach miesięcznych abonamentów. Alkomaty-klucze prewencyjnie stosują przedsiębiorstwa transportu publicznego czy jednostki samorządu terytorialnego dla pracowników korzystających z samochodów służbowych.

W Szwecji w ponad połowie gmin wprowadzono program walki z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków przez kierowców, który polega na obowiązku poinformowania przez policję lub inne służby osób podejrzanych o prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym o możliwości uzyskania pomocy w leczeniu. Następnie pierwszy kontakt ze strony lekarza lub służb socjalnych powinien nastąpić w ciągu 24 godzin.

W Hiszpanii obecne przepisy dopuszczają posiadanie przez kierujących pojazdami 0,5 promila alkoholu we krwi. W przypadku początkujących i zawodowych kierowców limit ten wynosi 0,3 promila.

Przekroczenie tych wartości pociąga za sobą m.in. kary pieniężne, a ich wysokość jest dostosowana do ilości alkoholu we krwi. Posiadanie powyżej 1,2 promila jest traktowane jako przestępstwo i karane więzieniem (od trzech do sześciu miesięcy), pracami społecznymi (od 30 do 90 dni), grzywną oraz odebraniem prawa jazdy na okres od roku do czterech lat.

Rząd Pedro Sancheza pracuje obecnie nad znacznym obniżeniem progu dopuszczalnego alkoholu we krwi u kierowców - do 0,2 promila. "Hiszpańskie społeczeństwo jest wystarczająco dojrzałe, by zająć się tą kwestią" – oświadczył w połowie września minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Fernando Grande-Marlaska.

Według rządowych danych ponad połowa kierowców, którzy zginęli w wypadkach samochodowych w Hiszpanii w 2023 roku, znajdowało się pod wpływem alkoholu, narkotyków lub środków psychotropowych. Są to najgorsze dane od 1992 roku.

Czytaj więcej:

Lekarze wzywają do ograniczenia limitu spożycia alkoholu dla prowadzących pojazdy w Anglii

UK: Coraz więcej ofiar śmiertelnych pijanych kierowców. Trend ten niebezpiecznie rośnie

    Komentarze
    • Celestyn 76
      27 września, 14:19

      A ten morderca. Warszawki miał 5krotny zakaza prowadzenia i co ?i sąd go nie zamknął tacy sędziowie siedzą w sądach

    • Dominik
      28 września, 11:52

      Dużo gadania, obietnic. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Ja jestem oczywiście za tym żeby karać takich ludzi możliwie jak najwyższymi mandatami, odsiadkami w więzieniu.

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 04.10.2024
    GBP 5.1465 złEUR 4.3130 złUSD 3.9118 złCHF 4.5934 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama