Robert Jenrick: "Tożsamość angielska jest zagrożona. Winna masowa imigracja"
Jenrick stwierdził, że skala migracji netto, która osiągnęła szczyt na poziomie 764 000 w 2022 r., stworzyła "poważne wyzwania" dla społeczeństwa. Posunął się również do zasugerowania, że kryzys ten był czynnikiem przyczyniającym się do zamieszek tego lata, po ataku nożownika w Southport, w którym zginęły trzy małe dziewczynki.
Brytyjski poseł zauważył, że "demontaż naszej kultury narodowej" w połączeniu z masową imigracją, a także "establishment metropolitalny" narażają angielską tożsamość na ryzyko. Jego zdaniem szczególnie imigracja "wywarła wyraźny wpływ na naszą kulturę, zwyczaje i spójność".
"Połączenie bezprecedensowej migracji z demontażem naszej kultury narodowej, niezintegrowanym multikulturalizmem i poniżaniem naszej tożsamości stworzyło ogromne problemy" — napisał w artykule dla Mail Online. "W sumie postawy i polityka naszego establishmentu metropolitalnego osłabiły angielską tożsamość. Zagroziły samej idei Anglii" — dodał.
Kandydat na przywódcę Partii Konserwatywnej zacytował przy tym dane z raportu opracowanego przez ośrodek analityczny Adam Smith Institute, który zalecił zniesienie wszystkich wiz dla absolwentów. Zasugerowano w nim, że migracja netto powinna zostać ograniczona do dziesiątek tysięcy.
The attitudes and policies of our metropolitan establishment have weakened English identity. They have put the very idea of England at risk, writes ROBERT JENRICK https://t.co/oG4u9YJVhc pic.twitter.com/vczHycLYLj
— Daily Mail Online (@MailOnline) September 19, 2024
Jenrick ostrzegł, że – podobnie jak gdzie indziej w Europie – kraj może paść ofiarą "brzydkiej polityki" skrajnej prawicy, jeśli nie zostaną podjęte działania w celu rozwiązania kryzysu i opanowania imigracji.
Wskazał też, że lata masowej imigracji wywarły presję na usługi publiczne, "nie czyniąc Anglii ani żadnej części Wielkiej Brytanii bogatszej". Dlatego zaproponował nowy, surowy limit, ograniczający imigrację netto do poniżej 100 000 osób rocznie i wezwał Wielką Brytanię do opuszczenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, aby wprowadzić w życie plan deportacji nielegalnych imigrantów do Rwandy, zapoczątkowany przez poprzedni rząd.
Zdaniem Jenricka, nadszedł czas, aby rząd "postawił swoich obywateli na pierwszym miejscu", a tymczasem udzielana jest pomoc zagraniczna wobec krajów bogatszych niż niektóre części Anglii.
Polityk napisał w swoim artykule, że podczas gdy ludzie o "wysokim statusie" w Szkocji i Walii są "dumni z bycia Szkotami i Walijczykami", a także Brytyjczykami, wielu mieszkańców Anglii jest "dalekich od bycia dumnymi Anglikami".
"W związku z tym konieczna jest szczera dyskusja na temat stanu narodu, a w szczególności stanu Anglii – ponieważ Anglia jest miejscem, w którym doszło do większości zamieszek" - podsumowuje Robert Jenrick.
Czytaj więcej:
Znaczący spadek liczby poważnych aktów przemocy w Anglii i Walii
Eksperci: Nowy rząd UK chce usprawnienia relacji z UE, a nie dużych zmian
Prawie trzech na czterech Brytyjczyków obawia się skrajnej prawicy po fali zamieszek
Starmer: Zanim uda się naprawić państwo po poprzednim rządzie, będzie ciężko
Mieszkańcy UK z "ponurymi" perspektywami poprawy standardów życia