UK: Każdego miesiąca zamyka się 80 pubów. Właściciele nie wytrzymują presji finansowej

Oficjalne statystyki rządowe wykazały, że w ciągu trzech miesięcy kończących się 31 marca br. 239 pubów zostało zburzonych lub przystosowanych do innych celów. Oznacza to, że co miesiąc zamykanych jest około 80 pubów.

Przedstawiciele tego sektora twierdzą, że najnowsze dane odzwierciedlają wpływ wysokich kosztów energii i żywności i znacznych obciążeń podatkowych na wszystkie firmy z branży hotelarsko-gastronomicznej.

Według analizy specjalistów ds. nieruchomości komercyjnych z Altus Group, ​​ogólna liczba pubów w Anglii i Walii, łącznie z tymi pustymi i przeznaczonymi do wynajęcia, spadła na koniec marca do 39 162. Dla porównania - na koniec 2023 r. liczba pubów wynosiła 39 401.

W północno-zachodnim regionie Anglii w pierwszym kwartale 2024 r. zniknęło 35 pubów, najwięcej ze wszystkich regionów. W zeszłym roku w Anglii i Walii z mapy zniknęły na dobre aż 472 puby.

Coraz większa liczba tych lokali jest wyburzana lub przekształcana na domy, biura czy żłobki.

Szefowie pubów i grup browarów wezwali główne partie polityczne do natychmiastowego obniżenia ceł na piwo i zażądali reformy stawek biznesowych (business rates) przed wyborami powszechnymi 4 lipca.

Konserwatyści, Partia Pracy i Liberalni Demokraci zobowiązali się do zajęcia się tymi opłatami w taki sposób, aby zmniejszyć obciążenie sklepów, pubów i restauracji.

"Dane dotyczące zamknięcia pubów w pierwszym kwartale tego roku odzwierciedlają utrzymujące się wysokie koszty prowadzenia działalności, zwłaszcza biorąc pod uwagę takie czynniki, jak wysokie koszty energii czy inflacja żywności i napojów, która pozostaje wyższa niż główna stopa inflacji" - oceniła Emma McClarkin, dyrektor naczelna Brytyjskiego Stowarzyszenia Piw i Pubów (BBPA).

"Warunkom handlowym również nie sprzyjała zróżnicowana pogoda, jakiej doświadczyliśmy w ostatnich miesiącach, a ponadto w sytuacji, gdy 1 z każdych 3 funtów wydanych w pubach trafia bezpośrednio do fiskusa, to jest to obciążenie finansowe trudne do uniesienia dla wielu przedstawicieli tego sektora" - podsumowała.