Rząd UK odwołał swojego ambasadora w USA w związku z jego powiązaniami z Epsteinem
Decyzja brytyjskiego rządu ma związek z ujawnionymi w tym tygodniu mailami, z których wynika, że w czerwcu 2008 r., na krótko przed przyznaniem się Epsteina do winy w sprawie nakłaniania nieletnich do prostytucji, brytyjski polityk z Partii Pracy udzielił mu wsparcia.
"Myślę, że wszyscy, ty i ja, czujemy się bezradni i wściekli z powodu tego, co się stało. (…) Twoi przyjaciele są z tobą i cię kochają" – pisał Mandelson w mailach do amerykańskiego multimiliardera.
Wpis Brytyjczyka znalazł się także w księdze gości z okazji 50. urodzin Epsteina w 2003 r., w którym nazwał jubilata swoim "najlepszym kumplem" i wspomniał o jego "interesujących przyjaciołach".
Jeszcze wczoraj premier zapewniał, że ma zaufanie do swojego wysłannika, który objął stanowisko w lutym.
Powiązania Mandelsona z Epsteinem, którego znaleziono martwego w celi więziennej w 2019 r., były dobrze znane Starmerowi, zanim ten został ambasadorem w USA. Treść ujawnionych listów wywołała oburzenie wśród polityków brytyjskiej opozycji. Liderka konserwatystów Kemi Badenoch stwierdziła, że te informacje są "odrażające".
Brytyjskie media zauważyły, że zwolnienie Mandelsona nastąpiło na tydzień przed wizytą państwową w Wielkiej Brytanii prezydenta USA Donalda Trumpa, który sam jest uwikłany w kontrowersyjne relacje z finansistą.
Czytaj więcej:
UK: Rayner ustąpiła z funkcji wicepremierki, bo zaniżyła podatek od kupionego mieszkania
Rekonstrukcja brytyjskiego rządu: Lammy wicepremierem, Cooper nową szefową dyplomacji
Lider Reform UK: Rząd premiera Starmera jest w głębokim kryzysie
"Telegraph": Brytyjski premier oskarżony o zbrodnie wojenne





























