Piłkarska Liga Mistrzów: Bezpośredni awans drużyn z piątych miejsc we Włoszech i w Niemczech

Od sezonu 2024/25 format Champions League ulega sporym zmianom, m.in. zwiększy się liczba uczestników po eliminacjach z 32 do 36. Z czterech dodatkowych miejsc dwa trafią do ekip z piątych lokat dwóch najwyżej sklasyfikowanych krajów w rankingu UEFA.
Już wcześniej wiadomo było, że jednym z nich będą Włochy, a do środy ważyły się losy, czy dołączą do nich Niemcy, czy wyprzedzi ich jeszcze Anglia. Jednak po zwycięstwie BVB nad PSG 1:0 w pierwszym spotkaniu półfinałowym LM wiadomo już, że nikt już nie odbierze Niemcom drugiej pozycji.
Jest bardzo prawdopodobne, że Borussia Dortmund wyświadczyła przysługę... samej sobie. W Bundeslidze BVB zajmuje piąte miejsce i na pewno nie spadnie już niżej, ale do czwartego RB Lipsk traci pięć punktów na trzy kolejki przed końcem.
2024/25 UEFA Champions League: Italy and Germany secure next season's European Performance Spots ð#UCL
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) May 2, 2024
Po środowej wygranej klub z Zagłębia Ruhry może być już pewien miejsca w kolejnej edycji Champions League niezależnie od tego, jakie wyniki osiągnie w pozostałych spotkaniach w tym sezonie.
We Włoszech piąta jest obecnie AS Roma Nicoli Zalewskiego - 59 punktów po 34 meczach. Szósta Atalanta ma o dwa punkty mniej, ale rozegrała 33 spotkania. Pewne miejsca w pierwszej czwórce nie są także trzeci Juventus Turyn (Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Milik) - 65 pkt oraz czwarta Bologna (Łukasz Skorupski, Kacper Urbański) - 63. Na czele są ekipy z Mediolanu: Inter, który ma już zapewniony tytuł mistrzowski - 89 pkt oraz AC Milan - 70.
W Anglii o czwarte miejsce prawdopodobnie do samego końca walczyć będą Aston Villa Matty'ego Casha - 67 pkt po 35 meczach i Tottenham Hotspur - 60 pkt po 33 spotkaniach. Pierwsza trójka, czyli Arsenal Londyn, Manchester City i Liverpool, jest już poza zasięgiem, a szósty Manchester United nie ma szans wyprzedzić Aston Villi.
Dotychczas w Lidze Mistrzów było osiem grup z czterema drużynami i po dwie najlepsze ekipy z każdej z nich awansowały do 1/8 finału. Od przyszłego sezonu 36 ekip będzie klasyfikowanych w jednej, wspólnej, ligowej tabeli (stąd nazwa "faza ligowa"). Każdy klub rozegra po osiem spotkań - cztery u siebie i cztery na wyjeździe. Rywali wyłoni losowanie.
All to play for next week ð#UCL pic.twitter.com/KmmKwRcdnq
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) May 1, 2024
Zespoły, które zakończą tę część rozgrywek na pozycjach 1-8, zakwalifikują się do 1/8 finału, natomiast ekipy z miejsc 9-24 stoczą walkę o awans do tej rundy w barażach. Później rywalizacja odbywać się będzie w znanym formacie pucharowym - przegrani dwumeczów odpadają.
Inną zmianą jest wprowadzenie "tenisowego" modelu rozstawienia drużyn. Przy losowaniu drabinki fazy pucharowej ekipy z miejsc 1-2 fazy ligowej zostaną umieszczone w takich pozycjach, aby nie miały szansy na siebie trafić w żadnej rundzie przed finałem. Na kluby z lokat 3-4 "wpadną" najwcześniej w półfinale.
Zmodyfikowany zostanie również system losowania, bo - jak wyjaśnił zastępca sekretarza generalnego UEFA Giorgio Marchetti - przy zastosowaniu nowego formatu rozgrywek ceremonia trwałaby trzy lub cztery godziny i trzeba byłoby przygotować ok. 900 kulek. Dlatego ręcznie realizowana będzie tylko niewielka część losowania, pozostałej dokona komputer.
Czytaj więcej:
Piłkarska Liga Mistrzów: Manchester City nie obroni trofeum, Real i Bayern w półfinale
Piłkarska Liga Mistrzów: Remis w Monachium korzystny dla Realu w drodze do finału