Zmarł wybitny polski jazzman Jarosław Śmietana
Wczoraj w Krakowie zmarł Jarosław Śmietana - wirtuoz gitary, najlepszy polski gitarzysta jazzowy i jeden z najlepszych w Europie.
Reklama
Reklama
Jarosław Śmietana był jednym z najpopularniejszych i najbardziej cenionych polskich gitarzystów jazzowych. Ma na koncie kilkadziesiąt płyt i ponad 200 kompozycji jazzowych. Mówił, że lubi, gdy się mu mówi Jarek, nie Jarosław.
"Od momentu wykrycia guza mózgu i operacji, którą przeszedł w styczniu tego roku, Jarek był sparaliżowany. Spodziewaliśmy się najgorszego, ale moment jego odejścia jest wielkim szokiem dla środowiska polskiego jazzu. Miał 62 lata. Był jeszcze młody i był młody duchem" - oznajmił Paweł Brodowski, redaktor naczelny "Jazz Forum".
"Był jednym z najbardziej aktywnych muzyków jazzowych. Zapracowany, rozpędzony, był siłą napędową polskiego jazzu. Jarek to wspaniały kompozytor. Jego muzyka była nasycona bluesem, miała ekspresję rocka i była bardzo komunikatywna - dodał Brodowski.
Jak przypomniał, w dorocznej ankiecie "Jazz Forum" na najlepszych muzyków Jarosław Śmietana przez niemal wszystkie lata zwyciężał jako gitarzysta w sposób bezdyskusyjny. Zawsze zajmował pierwsze miejsce.
Śmietana w latach 1975-1981 był liderem grupy Extra Ball. Od 1982 stał na czele następujących formacji: "Sounds", Big Band "Symphonic Sound Orchestra", "Polish Jazz Stars Band". Był także jednym z liderów popularnego "Namysłowski-Śmietana Quartet".
Współpracował z takimi artystami jak: Art Farmer, Freddie Hubbard, Eddie Henderson, Joe Zawinul, Gary Bartz, Carter Jefferson, Vince Mednoza czy John Abercrombie. Ostatnia pozycja w dyskografii artysty to "Live at Impart" (2012) nagrana z Wojciechem Karolakiem i Billym Nealem.
"Jarek cieszył się ogromną popularnością. Miał wielu przyjaciół. Wiadomość o jego chorobie mobilizowała środowisko - odbyło się wiele koncertów dla Jarka, aby mu pomóc, dodać otuchy, okazać sympatię i podziękować; koncerty były w Warszawie, w Krakowie, w Chicago, grali dla niego też muzycy z Ukrainy" - powiedział Brodowski. I dodał: "Jarek był nie tylko świetnym muzykiem, ale i wielkim miłośnikiem jazzu. To on napisał historię jazzu w pigułce - 'A Story of Polish Jazz'".
"Od momentu wykrycia guza mózgu i operacji, którą przeszedł w styczniu tego roku, Jarek był sparaliżowany. Spodziewaliśmy się najgorszego, ale moment jego odejścia jest wielkim szokiem dla środowiska polskiego jazzu. Miał 62 lata. Był jeszcze młody i był młody duchem" - oznajmił Paweł Brodowski, redaktor naczelny "Jazz Forum".
"Był jednym z najbardziej aktywnych muzyków jazzowych. Zapracowany, rozpędzony, był siłą napędową polskiego jazzu. Jarek to wspaniały kompozytor. Jego muzyka była nasycona bluesem, miała ekspresję rocka i była bardzo komunikatywna - dodał Brodowski.
Jak przypomniał, w dorocznej ankiecie "Jazz Forum" na najlepszych muzyków Jarosław Śmietana przez niemal wszystkie lata zwyciężał jako gitarzysta w sposób bezdyskusyjny. Zawsze zajmował pierwsze miejsce.
Śmietana w latach 1975-1981 był liderem grupy Extra Ball. Od 1982 stał na czele następujących formacji: "Sounds", Big Band "Symphonic Sound Orchestra", "Polish Jazz Stars Band". Był także jednym z liderów popularnego "Namysłowski-Śmietana Quartet".
Współpracował z takimi artystami jak: Art Farmer, Freddie Hubbard, Eddie Henderson, Joe Zawinul, Gary Bartz, Carter Jefferson, Vince Mednoza czy John Abercrombie. Ostatnia pozycja w dyskografii artysty to "Live at Impart" (2012) nagrana z Wojciechem Karolakiem i Billym Nealem.
"Jarek cieszył się ogromną popularnością. Miał wielu przyjaciół. Wiadomość o jego chorobie mobilizowała środowisko - odbyło się wiele koncertów dla Jarka, aby mu pomóc, dodać otuchy, okazać sympatię i podziękować; koncerty były w Warszawie, w Krakowie, w Chicago, grali dla niego też muzycy z Ukrainy" - powiedział Brodowski. I dodał: "Jarek był nie tylko świetnym muzykiem, ale i wielkim miłośnikiem jazzu. To on napisał historię jazzu w pigułce - 'A Story of Polish Jazz'".
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama