Zarażony koronawirusem Arteta "czuje się zdrowy"
Arteta był pierwszym potwierdzonym przypadkiem zakażenia koronawirusem w angielskim futbolu. Niedługo później wstrzymano wszystkie zawodowe rozgrywki na Wyspach.
37-letni Hiszpan prawdopodobnie zaraził się od właściciela Olympiakosu Pireus Evangelosa Marinakisa. Z tym zespołem "Kanonierzy" rywalizowali w 1/16 finału Ligi Europy.
"Wszystko wydarzyło się bardzo szybko. We wtorek, 10 marca, poczułem się osłabiony. Chciałem pójść do lekarza, ale go nie było. Później, gdy wracałem z treningu samochodem, zadzwonili do mnie z klubu, że właściciel Olympiakosu ma koronawirusa i każdy, kto miał z nim kontakt, jest zagrożony. Od razu odpowiedziałem, że nie czuję się najlepiej" - relacjonował Arteta w wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji La Sexta.
Dzień później miało się odbyć spotkanie Arsenalu z Manchesterem City w angielskiej ekstraklasie.
"Kontakt z Marinakisem miała przecież duża grupa osób z klubu. To było oczywiste, że nie możemy tego przemilczeć i narażać ludzi na ryzyko, dlatego mecz przełożono. W środę zrobiono mi test, a o pozytywnym wyniku powiadomiono w piątek. Wszyscy, z którymi się spotkałem, zostali objęci kwarantanną i przerwano rozgrywki" - dodał Arteta.
Czytaj więcej:
Trener Arsenalu Mikel Arteta zarażony koronawirusem
Piłkarz Chelsea zarażony koronawirusem. Drużyna w kwarantannie
Rooney krytykuje późną decyzję o zawieszeniu rozgrywek
Liga angielska: Zawieszenie rozgrywek przedłużone do 30 kwietnia