Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wybory do Parlamentu Europejskiego: O jeden mandat w Polsce ubiega się 19 kandydatów

Wybory do Parlamentu Europejskiego: O jeden mandat w Polsce ubiega się 19 kandydatów
Polacy w Polsce i w UK zagłosują już 9 czerwca na swoich europosłów. (Fot. Getty Images)
O jeden mandat w wyborach do Parlamentu Europejskiego ubiega się w Polsce średnio 19 kandydatów. Łącznie o 53 mandaty w europarlamencie powalczy 1 020 kandydatów. 47 proc. wszystkich kandydatów stanowią kobiety, najwięcej znalazło się ich na listach Lewicy. To jedyny komitet, na którego listach kobiet jest więcej niż mężczyzn.
Reklama
Reklama

W niedzielę 9 czerwca w Polsce będziemy wybierać 53 europosłów - o jednego więcej niż 5 lat temu.

Swoje listy wystawiło łącznie 11 komitetów wyborczych, z czego 7 zarejestrowało kandydatów we wszystkich 13 okręgach. Są to: Koalicja Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość, Trzecia Droga - Polska 2050 - Polskie Stronnictwo Ludowe, Lewica, Konfederacja, Bezpartyjni Samorządowcy - Normalna Polska w Normalnej Europie oraz Polexit.

Listy wyborcze zarejestrowały też komitety: Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców w 6 okręgach, Normalny Kraj w 5 okręgach, Ruch Naprawy Polski w 2 okręgach oraz Głos Silnej Polski w jednym okręgu.

Z danych Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że łącznie o mandat europosła ubiegać będzie się 1020 kandydatów. O jeden mandat powalczy średnio 19 kandydatów.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2019 r. wystartowało 872 kandydatów, a o jeden mandat zabiegało wówczas 17 kandydatów. Z kolei w 2014 r. wystartowało 1282 kandydatów, a o jeden mandat zabiegało wtedy 25 kandydatów.

Najwięcej kandydatów - po 130 (maksymalna możliwa liczba) - wystawiły KO, PiS, Trzecia Droga, Lewica i Konfederacja.

Nieco mniej, bo 129 kandydatów ubiega się o mandat z list Bezpartyjnych Samorządowców, zaś 127 z list komitetu Polexit.

Komitet Normalny Kraj wystawił 45 kandydatów, Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców - 43 kandydatów, Ruch Naprawy Polsko - 17, zaś Głos Silnej Polski - 9.

Kodeks wyborczy nakłada na komitety wyborcze obowiązek umieszczenia na listach co najmniej 35 proc. kobiet i co najmniej 35 proc. mężczyzn. W tegorocznych eurowyborach 47 proc. wszystkich kandydatów stanowią kobiety, 53 proc. to mężczyźni - to w sumie 476 kandydatek i 544 kandydatów.

W wyborach europejskich w 2019 r. kobiety również stanowiły 47 proc. wszystkich kandydatów (w sumie było to 406 kobiet), zaś w 2014 r. było to 44 proc. (w sumie 560 kobiet).

Najwięcej, bo 68 kobiet znalazło się na listach Lewicy i jest to jedyny komitet, który wystawił więcej kandydatek niż kandydatów - na listach jest 62 mężczyzn.

Niemal po równo między płciami miejsca na listach podzielił komitet Bezpartyjnych Samorządowców. Z ich list startują 64 kobiety i 65 mężczyzn.

Po 61 kobiet wystartuje z list KO oraz Polexitu, przy czym KO ma na listach 69 mężczyzn, zaś Polexit - 66 mężczyzn.

Na listach Konfederacji znalazło się 59 kobiet i 71 mężczyzn, na listach Trzeciej Drogi 57 kobiet i 73 mężczyzn, zaś na listach PiS 53 kobiety i 77 mężczyzn.

Parytety na listach wyborczych do PE po raz pierwszy obowiązywały w wyborach w 2014 r. Wówczas kobiety uzyskały 12 z 51 mandatów. W 2019 r. kobiety uzyskały 18 z 52 mandatów.

Czytaj więcej:

Wybory do Parlamentu Europejskiego coraz bliżej. Oto co trzeba o nich wiedzieć

Wybory europejskie: Jak Polacy będą głosować za granicą?

Eurobarometr: 64 proc. młodych Europejczyków chce głosować w wyborach do PE

    Komentarze
    • Korytko500+
      16 maja, 13:37

      Kazdy by chcial nic nie robic i brac pieniążki ciężko wypracowane przez uczciwych ludzi

    • Koryto 13 grudnia
      16 maja, 17:50

      Nikt nie niszczył i okradal tak ojczyzny jak Tusk i jego psy od brudnej roboty. Glosujmy przeciw bezprawiu i przestępcom z KO. Sami , dobrowolnie nie odejdą dopóki nie zostanie po Polsce kamień na kamieniu.

    • Celestyn76
      17 maja, 02:36

      Koryto pełne to i świnie się pchają

    • Drakus
      17 maja, 10:09

      I co nam dają ci Europosłowie?. Tusk jest przeciwko imigrantom, a w UE przyjęli Pakt i zapisane jest że będziemy przyjmować i ugościmy. Polacy się na to nie zgadzają, ale mało już mają do powiedzenia bo Pakt został zatwierdzony. Kto ponosi za to winę i jak z tego się wycofać?. Solidarność to jest z Ukrainą bo tam jest wojna, a Niemcy chcą zasypywać nas swoimi odpadami. Polacy chyba nie są tacy głupi i sami sobie tego nie wybrali więc jak do tego doszło w uczciwej UE. Dopuściliśmy Tuska do władzy to mamy jak wybieramy teraz zapłacimy.

    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama