Wskaźniki przepływów rzek w Anglii są najniższe od 2002 roku

Analiza prowadzona od 2002 roku na temat stanu wód gruntowych w Anglii, poziomu zbiorników wodnych i przepływów rzecznych - trzech kluczowych wskaźników nasilenia suszy i kondycji rzek - pokazuje, że lipiec tego roku był najgorszy w ciągu tego okresu.

Przepływy rzek w lipcu tego roku były niższe od normy dla 88% rzek, a poziomy zbiorników retencyjnych utrzymywały się na poziomie około 64% ich pojemności, co jest najniższym poziomem w ciągu ostatnich dwóch dekad. Wody gruntowe osiągnęły czwarty najniższy poziom, a około dwie trzecie obszarów wykazuje niższy poziom wód gruntowych niż normalnie.

Analiza, z którą zapoznał się "The Guardian", a którą koordynowało stowarzyszenie Wildlife and Countryside Link (WCL), opierając się na miesięcznych raportach Agencji Środowiska na temat stanu wód pochodzących z lipca każdego roku, wykazała, że ten rok był ogólnie najgorszy pod względem suszy, jeśli chodzi o zestawienie wszystkich wskaźników.

Eksperci ostrzegli również, że tegoroczna susza może nie być jednorazowym zjawiskiem, ale może być początkiem trzyletniego cyklu suszy, który w ciągu ostatnich dwóch dekad uderzył trzykrotnie - w latach 2004-06, 2010-12 i 2017-19 - wynika z analizy WCL.

Jeśli tak się stanie, poziom wód i przepływów w rzekach znacznie się pogorszy w przyszłym roku, co oznaczałoby katastrofę dla ogromnych obszarów dzikiej przyrody w Anglii i środowiska naturalnego. Ryby i inne zwierzęta wodne, a także ekosystemy, które są zależne od rzek i strumieni, już ucierpiały z powodu tegorocznej suszy.

Niskie przepływy wody oznaczają nie tylko mniej wody dla populacji zwierząt żyjących w wodzie, ale również bardziej stężone zanieczyszczenia, rzeki zablokowane osadami i niższe ilości rozpuszczonego w wodzie tlenu, co prowadzi do śmierci ryb i bezkręgowców.

Jeśli pozwoli się na to by zanieczyszczenia i złe zarządzanie wciąż się utrzymywały, kolejny rok suszy może oznaczać katastrofę dla wielu systemów wodnych w Anglii.

Kryzys klimatyczny oznacza również, że przyszłe lata prawdopodobnie przyniosą podobną pogodę. Oznacza to, że trzeba podjąć intensywniejsze działania, aby przygotować Wielką Brytanię na gorętszą pogodę i suszę.