Włochy: Po złagodzeniu restrykcji krzywa zakażeń nie wzrosła
W wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera" koordynator komitetu techniczno-naukowego podkreślił, że znoszenie części obostrzeń, począwszy od 26 kwietnia, nie doprowadziło do wzrostu krzywej epidemicznej, a wskaźnik zakaźności koronawirusa w ciągu ostatniego tygodnia spadł z 0,89 do 0,86.
Zmniejszyła się też średnia liczba zakażeń i wynosi 96 na 100 tysięcy mieszkańców.
Za najważniejsze uznał to, by łagodzenie restrykcji było stopniowe. Ekspert uznał, że jest jeszcze za wcześnie na to, by nie nosić maseczek na zewnątrz. "Dzisiaj taka decyzja nie jest brana pod uwagę" - podkreślił.
"Nadejdzie czas, kiedy będziemy mogli odłożyć maseczki i znów się obejmować" - dodał prof. Locatelli. Zaznaczył natomiast, że rząd przygotowuje się do skrócenia godziny policyjnej, obowiązującej obecnie od 22:00.
Od końca kwietnia we Włoszech dozwolona jest obsługa przy stolikach na zewnątrz w restauracjach i barach, otwarte zostały teatry i kina oraz muzea i zabytki.
Od wczoraj we Włoszech nie obowiązuje już wymóg pięciodniowej kwarantanny po przyjeździe z krajów Unii Europejskiej, strefy Schengen, Wielkiej Brytanii i Izraela. Wymagany jest jedynie negatywny wynik testu. Kraj został otwarty dla turystów głównie z Europy.
Czytaj więcej:
Włochy: Awantura w centrum szczepień. Ludzie nie chcieli AstraZeneki
Włochy otwierają się na turystów. "Rezerwujcie wczasy"
Włochy: W połowie czerwca w całym kraju biała strefa z minimum restrykcji
Włochy: 23-latka przez pomyłkę dostała sześć dawek szczepionki Pfizera
Grecja inauguruje sezon turystyczny, Włochy otwierają plaże
Włochy: Od jutra bez kwarantanny dla przyjezdnych z krajów UE