Wielki rewanż Kliczki z Lewisem stanie się faktem?
Amerykańska prasa podaje szokującą informację. Być może na ring powróci niekwestionowany bokserski mistrz świata wagi ciężkiej, Lennox Lewis. Jego przeciwnikiem miałby zostać jeden z braci Kliczko, a wszystko za rekordową gażę.
Reklama
Reklama
Na pomysł takiej konfrontacji wpadli znudzeni dominacją ukraińskich braci Witalija oraz Władimira rosyjscy promotorzy, którzy zaoferowali 48-letniemu Lewisowi 31 mln funtów za powrót na ring. Taką samą stawkę miałby otrzymać jego przeciwnik.
Co ciekawe - były czempion królewskiej kategorii nie wykluczył takiej możliwości, ale podał swoją, zaporową cenę: 62 miliony, co byłoby najwyższym honorarium w historii boksu zawodowego. Promotorzy aktualnie rozważają tę ofertę.
- Podałem im swoją kwotę, która nie podlega negocjacjom. Teraz trwają pomiędzy tymi ludźmi rozmowy i nie wiem, czy zgodzą się na moją propozycję. Powiedziałem im, że ciągle trenuję, a do walki z jednym z braci Kliczko byłbym gotowy po 6 miesiącach intensywnych przygotowań - stwierdził Lewis.
Rosyjscy promotorzy marzą o tym, aby Lewis zmierzył się ponownie z Witalijem Kliczko, co miałoby być wielkim rewanżem za ich walkę z 2003 roku, kiedy to w Los Angeles Brytyjczyk przegrywał na punkty z Ukraińcem, ale tego ostatniego przed triumfem powstrzymała kontuzja.
Lewis jednak wolałby stanąć do ringu z Władimirem. - Pokonałem starszego brata, więc teraz czas na młodszego z Ukraińców. Zobaczymy jednak, jak potoczą się rozmowy - nie wykluczył niczego były mistrz świata wagi ciężkiej.
Co ciekawe - były czempion królewskiej kategorii nie wykluczył takiej możliwości, ale podał swoją, zaporową cenę: 62 miliony, co byłoby najwyższym honorarium w historii boksu zawodowego. Promotorzy aktualnie rozważają tę ofertę.
- Podałem im swoją kwotę, która nie podlega negocjacjom. Teraz trwają pomiędzy tymi ludźmi rozmowy i nie wiem, czy zgodzą się na moją propozycję. Powiedziałem im, że ciągle trenuję, a do walki z jednym z braci Kliczko byłbym gotowy po 6 miesiącach intensywnych przygotowań - stwierdził Lewis.
Rosyjscy promotorzy marzą o tym, aby Lewis zmierzył się ponownie z Witalijem Kliczko, co miałoby być wielkim rewanżem za ich walkę z 2003 roku, kiedy to w Los Angeles Brytyjczyk przegrywał na punkty z Ukraińcem, ale tego ostatniego przed triumfem powstrzymała kontuzja.
Lewis jednak wolałby stanąć do ringu z Władimirem. - Pokonałem starszego brata, więc teraz czas na młodszego z Ukraińców. Zobaczymy jednak, jak potoczą się rozmowy - nie wykluczył niczego były mistrz świata wagi ciężkiej.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama