Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Wielka Brytania stała się jastrzębiem wobec Rosji, ale zajęło jej to prawie 10 lat

Wielka Brytania stała się jastrzębiem wobec Rosji, ale zajęło jej to prawie 10 lat
Władimir Putin i Boris Johnson podczas międzynarodowego szczytu w Berlinie poświęconego zapewnieniu pokoju w Libii, 19 stycznia 2020 r. (Fot. Sean Gallup - Pool /Getty Images)
Wielka Brytania odgrywa kluczową rolę w pomocy dla Ukrainy, ale zanim przyjęła obecną jastrzębią politykę wobec Rosji, minęło niemal 10 lat, bo tyle zajęło brytyjskim służbom przekonanie polityków, by skończyli z przychylnością dla Kremla - zauważył wczoraj 'Financial Times'.
Reklama
Reklama

Jak wskazuje, dozbrajanie Ukrainy przez premiera Borisa Johnsona jest ogromną zmianą w stosunku pierwszej dekady XXI wieku, kiedy to ówczesny premier Tony Blair umizgiwał się do rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, królowa gościła go w Pałacu Buckingham, a kraje zachodnie wierzyły, że upadek muru berlińskiego zakończył zimną wojnę.

W tym czasie rząd Blaira skupiał uwagę na walce z terroryzmem, a nie na zagrożeniu ze strony potencjalnie wrogich państw, jak Rosja, a ministerstwo spraw zagranicznych koncentrowało się na "agendzie dobrobytu", kładąc nacisk na promocję handlu i inwestycje zagraniczne, a elementem tych ostatnich były pieniądze, które rosyjscy oligarchowie i firmy transferowali przez Londyn - przypomina "FT".

Dodaje, że nawet ministerstwo obrony myślało o innych sprawach. "Ogólna postawa wobec Rosji była taka: zimna wojna się skończyła, wygraliśmy, idziemy dalej" - twierdził Carl Scott, attaché obrony Wielkiej Brytanii w Moskwie w latach 2011-2016.

Jednym ze wskaźników priorytetów było to, jak mało czasu brytyjskie agencje wywiadowcze poświęcały Rosji - wskazuje "FT". W 2009 r. MI5, czyli kontrwywiad, przeznaczył tylko 3 proc. zasobów na zagrożenia związane z Rosją, podczas gdy w 2000 r. była to jedna piąta - wynika z danych parlamentarnej komisji ds. wywiadu i bezpieczeństwa. GCHQ, która zajmuje się wywiadem elektronicznym, w 2006 r. przeznaczyła 4 proc. środków na kraje byłego bloku sowieckiego, natomiast w czasach zimnej wojny było to 70 proc. Zmniejszyła się również aktywność wywiadu zagranicznego.

"Nastąpiło prawdziwe wyniszczenie brytyjskiej wiedzy na temat Rosji, ponieważ nie postrzegano jej jako problemu. Ponadto brytyjscy politycy nie zdawali sobie sprawy, jak bardzo różnią się od swoich rosyjskich odpowiedników, którzy są pracownikami wywiadu, a nie politykami w zachodnim rozumieniu tego słowa" - zauważył doradca brytyjskiego resortu obrony.

Wielka Brytania zaczęła rewidować swoją politykę po tym, jak w 2014 r. Rosja zajęła Krym i w 2015 r. zaczęła operacje wojskowe w Syrii, ale nadal nie przestała podtrzymywać kontaktów z Rosją - pisze "FT", przypominając wizytę Johnsona jako szefa MSZ w Moskwie w 2017 r. Dopiero próba otrucia podwójnego agenta Siergieja Skripala w Salisbury w 2018 r. sprawiła, że brytyjscy politycy, w tym ówczesna premier Theresa May, dostrzegli pełną skalę zagrożenia ze strony Moskwy - dodaje gazeta.

"Rozpoczął się gwałtowny proces tracenia złudzeń. Moskwa ma tak chuligańską mentalność, że nie zdawała sobie sprawy, jak strategicznie alienujące było to działanie" - stwierdził Alex Younger, były szef wywiadu MI6.

Jednak nawet po ataku na Skripala Wielka Brytania nie przyjęła stanowiska jawnie wrogiego wobec Rosji. "Dużej części rządu zajęło sporo czasu uświadomienie sobie, że rosyjscy technokraci i ekonomiści, z którymi spędzali czas na rozmowach, nie rządzą krajem" - wyjawił jeden z wysokich rangą brytyjskich dyplomatów.

Jeszcze w lipcu 2020 r. parlamentarna komisja ds. wywiadu i bezpieczeństwa krytykowała rząd za "spuszczanie oka z Rosji". Dopiero w marcu 2021 r. w rządowym zintegrowanym przeglądzie bezpieczeństwa uznano Rosję za "poważne bezpośrednie zagrożenie dla Wielkiej Brytanii"

Jak wskazuje "FT", istotnym czynnikiem wpływającym na to, że Wielka Brytania zmieniła swoją postawę wobec Rosji, jest jej członkostwo w sojuszu wywiadowczym Pięciorga Oczu - w skład którego wchodzą też USA, Kanada, Australia i Nowa Zelandia, bo oznacza, że Londyn miał dostęp do informacji, których brakowało Francji czy Niemcom na temat funkcjonowania kręgu władzy i mentalności KGB w ekipie Putina.

Czytaj więcej:

Johnson obiecuje więcej broni dla Ukrainy. "Putinowi nie można ufać"

Johnson w Kijowie: Przekażemy Ukrainie pojazdy opancerzone i pociski

Boris Johnson: Zwycięstwo Rosji w wojnie jest "realistyczną możliwością"

Brytyjskie media: Ukraina przez siedem lat bezskutecznie zwracała się o broń do UK

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 06.05.2024
    GBP 5.0583 złEUR 4.3294 złUSD 4.0202 złCHF 4.4438 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama