Wiadro zamiast toalety? Pracownicy w UK "bez przyzwoitych łazienek"
Unite, który skupia 1,2 mln pracowników, przytoczył historię, do jakiej doszło w małym oddziale jednego z banków. Pracownicy mieli być tam namawiani do korzystania z wiadra w sąsiednim pokoju, aby "skrócić czas spędzany poza pracą".
Problem dotyczył też m.in. kierowców autobusów, którzy skarżyli się, że odmówiono im przerwy i przez pięć godzin nie mogli skorzystać z toalety. Z kolei pewien pracownik budowlany relacjonował, że w jego firmie WC dla kobiet zostało przekształcone w magazyn.
Związek zawodowy przypomina w przypadający dziś Światowy Dzień Toalet, że brak przyzwoitych łazienek to problem dziesiątek tysięcy osób zatrudnionych w brytyjskich firmach. Poza tym - jak zaznacza Unite - "istnieją zupełnie niepotrzebne oficjalne ograniczenia" w korzystaniu z sanitariatów.
"Najbardziej cierpią na tym kobiety - zwłaszcza podczas swoich trudnych dni" - podkreślają związkowcy. Unite już wcześniej nawoływał do tego, aby firmy zobowiązały się do dostarczania kobiecych produktów sanitarnych do zakładów pracy, podobnie jak to jest w przypadku papieru toaletowego.
Zdaniem Cail Cartmail z Unite, taka sytuacja dla pracowników jest "bardzo upokarzająca". "Pracodawcy nie mają absolutnie żadnego usprawiedliwienia na to, że nie zapewniają przyzwoitych toalet. Jeśli tego nie zrobią, powinni być ścigani przez urzędników Health and Safety Executive (HSE)" - zaznacza działaczka w rozmowie z BBC.
Zgodnie z wytycznymi HSE, pracodawcy muszą zapewnić "odpowiednie" toalety i urządzenia do mycia "na tyle, na ile jest to możliwe". Chodzi m.in. o wystarczającą liczbę urządzeń sanitarnych oraz oddzielne łazienki dla kobiet i mężczyzn. W WC nie może też zabraknąć papieru toaletowego.