Walia: Rząd wprowadza kary grzywny za pracę stacjonarną z biura
Rząd Walii zmienił przepisy, aby zaostrzyć walkę z rozprzestrzenianiem się wariantu Omikron w kraju. Po nowelizacji, przebywanie w biurze będzie przestępstwem, jeśli tę samą pracę możemy wykonać w środowisku domowym (np. na laptopie).
Pracownicy, którzy złamią powyższą zasadę, od najbliższego poniedziałku mogą otrzymać mandat w wysokości 60 funtów. Grzywnę otrzymają również pracodawcy - w ich wypadku wyniesie ona od 1 do 10 tys. funtów.
W nowych przepisach możemy przeczytać, iż "nikt nie może opuścić miejsca, w którym mieszka, ani przebywać z dala od tego miejsca w celu wykonywania pracy lub świadczenia usług wolontariackich albo charytatywnych".
W kraju nie brakuje krytyków powyższego rozwiązania. Niektórzy zwracają uwagę, iż rząd skupia się na zakazie chodzenia do pracy stacjonarnej, a z drugiej strony wciąż otwarte są puby oraz restauracje.
"Pracownik w najmniejszym stopniu nie jest odpowiedzialny za swoje miejsce pracy, to rola jego pracodawcy. To prawo ustanawia naprawdę niepokojący precedens i sugeruje, że odpowiedzialność jest w jakiś sposób podzielona" - ocenił szef związku zawodowego TUC w Walii.
"Mamy nadzieję, że rząd walijski pilnie uchyli to prawo" - dodał.
Czytaj więcej:
Walia: Na imprezach masowych będą potrzebne certyfikaty covidowe
Walia: Darmowe drzewo dla każdego domu w kraju