W UK sypnęło śniegiem. Niebezpiecznie na drogach

Sceny jak ze świątecznych kartek przywitały dzisiaj rano m.in. mieszkańców hrabstw Essex, Suffolk, Kent i Cambridge. Było nie tylko biało, ale też zimno, bo temperatura spadła w tych regionach do 1 st. Celsjusza.

Zimowy chłód ogarnął także Londyn, gdzie w ciągu dnia słupek rtęci pokazywał lokalnie tylko 3 st., a odczuwalna temperatura była jeszcze niższa i wynosiła 0 st.

Do godz. 10:00 w brytyjskiej stolicy i na obszarach południowego wschodu obowiązywały żółte alerty przed ulewnym deszczem i śniegiem. Met Office ostrzegał, że błoto pośniegowe i mokra nawierzchnia mogą znacznie utrudniać jazdę.

Tak też się stało. Użytkownicy Twittera od rana narzekali na "chaos na drogach" i udostępniali zdjęcia samochodów "pełzających" po oblodzonych trasach. Policja w Essex zamieściła fotografię funkcjonariusza lokalnej drogówki, z podpisem: "Pogoda na zewnątrz jest okropna!".

Meteorolog z Met Office, Alex Burkill, poinformował, że najwięcej, bo nawet do 10 cm  białego puchu prawdopodobnie spadnie dzisiaj w Kumbrii i Penninach w północnej części Anglii. "Jak na początek grudnia, to znaczna ilość śniegu" - ocenił ekspert.

Ze śniegiem walczyli też kierowcy w niektórych częściach Szkocji, a mieszkańcy Edynburga donosili o "burzy śnieżnej" we wczesnych godzinach porannych.

Jeśli chodzi o temperatury, miniona noc była jak dotąd najzimniejszą nocą trwającego sezonu jesienno-zimowego w Wielkiej Brytanii. W Altnaharra w Sutherland w regionie Highlands odnotowano -9,6 st. C. Jednak temperatury w północno-zachodniej Szkocji mogą spaść dzisiaj w nocy jeszcze bardziej, bo nawet do -10 st C. 

Najchłodniejsza noc 2020 roku to nadal 13 lutego, kiedy słupek rtęci szkockiej wsi Braemar w Aberdeenshire pokazał -10,2 st. C.