Uśmiechnięta królowa wraca do pracy. Spotkała się z prezydentem Szwajcarii

Spotkanie z prezydentem Szwajcarii Ignazio Cassisem i jego żoną Paolą nastąpiło tydzień po tym, gdy królowa Elżbieta II oficjalnie skończyła 96 lat. Monarchini przyjęła prezydenta Szwajcarii w swoim salonie Oak Room w posiadłości w Windsorze.

Ostatnie dni nie były łatwie dla Elżbiety II. Jej drugi syn, książę Andrzej, został pozbawiony honorowego obywatelstwa York (Freedom of York), a radni tego miasta wezwali dodatkowo do pozbawienie go tytułu książęcego. Na Karaibach, w związku z wizytą pary książęcej Wessex na Saint Lucia, wezwano ją z kolei, aby oficjalnie przeprosiła za niewolnictwo.

Mimo trudności, królowa pojawiła się w dobrym nastroju, szeroko się uśmiechając i witając swoich gości. Nie dała również po sobie poznać, iż ma jakiekolwiek problemy z poruszaniem się.

Monarchini ubrana była w niebiesko-szarą jedwabną sukienkę w stylu paisley. Przypięła do niej broszkę z szafirem i diamentowymi winogronami - pamiątkę po Królowej Matce.

Pałac Buckingham oficjalnie potwierdził już, iż królowa ma zamiar wziąć również udział w oficjalnym otwarciu obrad parlamentu za dwa tygodnie (10 maja). Ostatecznie jednak decyzja w tej sprawie zapadnie na kilka dni wcześniej.

Do tej pory w historii miały miejsce jedynie dwa przypadki, gdy Elżbieta II nie otworzyła obrad parlamentu - w 1959 r. i 1963 r. Powodem był błogosławiony stan monarchini.