Ukraina: Umowa pokojowa tylko w razie wycofania się wojsk rosyjskich
"Kiedy dojdziemy do podpisania umowy albo do momentu, gdy można będzie ją poważnie omówić, oni (żołnierze rosyjscy – przyp. red.) powinni już całkowicie się wycofać. To międzynarodowe zabezpieczenie, nie po prostu nasze żądania czy życzenia, tylko niezbędne warunki, żeby zabezpieczyć robocze podpisanie tego dokumentu" – oświadczył negocjator w wywiadzie dla portalu RBK-Ukraina.
Za najtrudniejsze Arachamija uznał kwestie zajętych przez Rosję jeszcze przed 24 lutego Krymu oraz części obwodów ługańskiego i donieckiego, co jeszcze nie było omawiane podczas dwustronnych rozmów. "Dlatego umieściliśmy to od razu w nawiasie do spotkania liderów, a pracowaliśmy we wszystkich innych sprawach" – oznajmił.
Negocjator podkreślił, że wojska rosyjskie powinny także opuścić południowe tereny obwodu chersońskiego, a więc tzw. korytarz lądowy na Krym.
Ołeksandr Czały, który stoi na czele grupy prawnej w ukraińskiej delegacji, oznajmił zaś, że Ukraina jest gotowa przyjąć status neutralnego państwa bez broni atomowej, niewchodzącego w skład sojuszy wojskowo-politycznych. Natomiast w umowie o gwarancjach bezpieczeństwa nie może być zakazu przystąpienia Ukrainy do UE.
Czytaj więcej:
Co przewiduje projekt układu pokojowego Rosja-Ukraina? Kozyriew: "Negocjacje są na pokaz"
Boris Johnson: Będziemy popierać stanowisko Ukrainy w rozmowach pokojowych
Amerykański politolog: Putin prowadzi negocjacje pokojowe, aby się dozbroić. Nie pozwólmy mu na to
"Wall Street Journal" i Bellingcat: Dwóch ukraińskich negocjatorów i Abramowicz mieli objawy otrucia
Brytyjska ekspertka: Niektóre kraje Zachodu chcą, by Ukraina w imię pokoju ustąpiła