USA: Trump nie jest zaniepokojony testem rakietowym Korei Płn.
Trump powtórzył, że łączą go dobre relacje z północnokoreańskim przywódcą Kim Dzong Unem.
Korea Północna wystrzeliła w czwartek dwie rakiety balistyczne krótkiego zasięgu. Obie wpadły do morza.
Oficjalna północnokoreańska agencja KCNA podała wczoraj, że Kim Dzong Un określił test "uroczystym ostrzeżeniem dla południowokoreańskich podżegaczy wojennych" i oskarżył Seul o "podwójną grę".
Zdaniem północnokoreańskiego przywódcy, Korea Południowa popiera pokój, ale jednocześnie importuje nową broń i prowadzi ćwiczenia wojskowe.
"Jesteśmy zmuszeni do dalszego rozwijania najnowocześniejszych systemów uzbrojenia, aby wyeliminować potencjalne i bezpośrednie zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa narodowego z Południa" - zacytowała KCNA Kim Dzong Una.
"Kim nie nazwał testu ostrzeżeniem pod adresem USA" - podkreślił Trump i dodał, że chodzi wyłącznie o "spory między Koreami".
Podczas krótkiego spotkania pod koniec czerwca na granicy między Koreami Trump i Kim uzgodnili wznowienie rozmów na płaszczyźnie roboczej w sprawie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.
Dwustronne rokowania w tej sprawie znajdowały się w impasie od zakończonego niepowodzeniem szczytu z udziałem Trumpa i Kima w Hanoi z lutego br.