UK: Lush zamknął wszystkie swoje sklepy na jeden dzień "w ramach solidarności z Gazą"

Słynący z naturalnych i ręcznie robionych kosmetyków sklep nie otworzył swoich sklepów w środę i zamknął swoją stronę internetową, aby "przesłać Gazie miłość i mocny przekaz, że jesteśmy solidarni". Firma ma ponad 100 sklepów w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Na ich witrynach umieszczono hasło "Stop głodzeniu Gazy".
Oszacowano, że straty w wyniku rezygnacji ze sprzedaży przez jeden dzień wyniosą około 350 000 funtów, dodatkowo szefowie sieci będą musieli pokryć koszty wynagrodzeń pracowników w wysokości kolejnych 300 000 funtów.
"W całej firmie Lush dzielimy ból, jaki odczuwają miliony ludzi widząc zdjęcia głodujących w Strefie Gazy i Palestynie. Podobnie jak reszta świata, z trudem znajdujemy sposoby, aby pomóc, podczas gdy rząd Izraela blokuje dopływ pilnej pomocy humanitarnej do Strefy Gazy" - oświadczyli przedstawiciele marki.
"Zamknięcie naszych sklepów nie jest łatwą decyzją – prosimy wszystkich klientów o wybaczenie. Wiemy jednak, że wielu z nich podziela ten sam niepokój związany z obecną sytuacją w Strefie Gazy" - dodali.
Sieć, która często zajmowała kontrowersyjne stanowiska w kwestiach politycznych, zamknęła również swoje fabryki na jeden dzień.
Według ONZ, rosną dowody na to, że "powszechny głód, niedożywienie i choroby" są przyczyną wzrostu liczby zgonów w Strefie Gazy. Tymczasem trwa izraelska blokada tego terytorium i transport z niezbędną pomocą humanitarną nie jest przepuszczany do potrzebujących.
Czytaj więcej:
Brytyjskie gwiazdy apelują do premiera: "Zakończmy współudział w okrucieństwach w Strefie Gazy!"
Brytyjscy parlamentarzyści apelują o wizy dla mieszkańców Strefy Gazy jak dla Ukraińców
Głód na świecie znów zabija. Żywność jest wykorzystywana jako broń w konfliktach zbrojnych
UK przekaże dodatkowe 15 mln funtów na pomoc dla mieszkańców Strefy Gazy