Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

UK: Doradca naukowy rządu przyznaje, że testy trzeba było przyspieszyć

UK: Doradca naukowy rządu przyznaje, że testy trzeba było przyspieszyć
Na początku marca Wielka Brytania miała możliwość przeprowadzania zaledwie ok. 2 000 testów dziennie. (Fot. Getty Images)
Wcześniejsze przyspieszenie szerokiego stosowania testów na obecność koronawirusa byłoby korzystne - przyznał wczoraj główny doradca naukowy brytyjskiego rządu Patrick Vallance.
Reklama
Reklama

Vallance, który miał istotny wpływ na podejmowane decyzje przez rząd Borisa Johnsona, oraz Jenny Harries, zastępczyni naczelnego lekarza Anglii, odpowiadali wczoraj na pytania posłów z parlamentarnej komisji ds. zdrowia.

"Myślę i mówiłem to już wcześniej, że prawdopodobnie, we wczesnej fazie, gdyby udało nam się szybciej zwiększyć możliwości testowania, byłoby to korzystne. I jak wiadomo, z różnych powodów to się nie wydarzyło" - poinformował Vallance, zapytany, co z perspektywy czasu zmieniłby w brytyjskiej odpowiedzi na epidemię.

"Myślę, że to oczywiste, że do tego potrzebne jest wiele testów, ale powtarzając to, co powiedziała Jenny Harries, jest kompletnie błędnym myślenie o testach jako rozwiązaniu. To tylko część systemu, którą trzeba naprawić. Cały system musi działać prawidłowo" - dodał.

"Nieograniczone możliwości testowania pozwoliłyby rządowi na kontynuowanie programu śledzenia kontaktów osób, które uzyskały wynik pozytywny". (Fot. Getty Images)

12 marca brytyjski rząd, nie mając wystarczających możliwości przeprowadzania testów u wszystkich wykazujących objawy koronawirusa, skoncentrował się na badaniu osób przyjmowanych do szpitali z objawami koronawirusa. Na początku marca Wielka Brytania miała możliwość przeprowadzania zaledwie ok. 2 000 testów dziennie. Na początku kwietnia, gdy wzrosła ona do ok. 10 tys., minister zdrowia Matt Hancock ogłosił, że celem rządu jest przeprowadzanie przed końcem miesiąca 100 tys. testów dziennie. Ten poziom udało się osiągnąć dotychczas dwa razy - w czwartek i piątek.

Harries stwierdziła, że nieograniczone możliwości testowania pozwoliłyby rządowi na kontynuowanie programu śledzenia kontaktów osób, które uzyskały wynik pozytywny, co początkowo próbowano robić. Zastrzegła jednak, że to podejście zadziałałoby tylko wtedy, gdyby zapewniono wystarczające środki do śledzenia i namierzania osób, które mogły być narażone na kontakt z wirusem. "Gdybyśmy mieli nieograniczone możliwości i stałe wsparcie wykraczające poza te możliwości, to być może wybralibyśmy nieco inne podejście niż to z zasobami, które mieliśmy" - zauważyła.

W Wielkiej Brytanii dopiero wczoraj ruszył testowy program śledzenia kontaktów zakażonych przy pomocy specjalnej aplikacji stworzonej przez NHS, publiczną służbę zdrowia. Testy odbywają się na wyspie Wight na południu Anglii. Jeśli się powiodą, to jeszcze w przed końcem maja aplikacja miałaby być używana w całym kraju.

Czytaj więcej:

Brytyjski rząd: Możemy nie osiągnąć celu 100 tys. testów dziennie

Isle of Wight: Testy aplikacji do śledzenia kontaktów zakażonych

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 01.05.2024
    GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama