Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

UK: "Zasady covidowe zostały złamane w większości domów"

UK: "Zasady covidowe zostały złamane w większości domów"
Większość Brytyjczyków nie przestrzegała zasad covidowych - twierdzi poseł usprawiedliwiając zachowanie członków rządu. (Fot. TOLGA AKMEN/AFP via Getty Images)
Jeden z posłów Partii Konserwatywnej, usiłując bronić Borisa Johnsona przed kolejnymi zarzutami dotyczącymi imprez na Downing Street, zasugerował, że zasady obowiązujące w związku z koronawirusem nie były przestrzegane w 'większości domów' – donoszą media.
Reklama
Reklama

Sojusznicy Johnsona rozpoczęli ostrą walkę o utrzymanie swojego lidera przy władzy, a policja wszczęła własne dochodzenie w sprawie wydarzeń na Downing Street, po tym jak otrzymała wyjaśnienia ze śledztwa Sue Gray.

Konserwatywny poseł Crispin Blunt zbagatelizował doniesienia, że 30 członków rządu zebrało się w sali gabinetowej, aby podzielić się tortem i zaśpiewać "sto lat" premierowi 19 czerwca 2020 roku, kiedy zabroniono organizowania spotkań towarzyskich w zamkniętych pomieszczeniach.

Przemawiając w BBC Radio 4 poseł stwierdził, że restrykcje były zbyt złożone, a niektóre z nich z perspektywy czasu miały więcej sensu niż inne, które prawdopodobnie nie pomogły zbyt wiele w walce z koronawirusem. "Są to trudne decyzje i być może dobrze się stało, że prawdopodobnie w większości domów, przedsiębiorstw i w miejscach administracji publicznej ludzie nie przestrzegali bezwzględnie tych zasad" – oznajmił.

Poseł umniejszył również powagę zarzutów wobec premiera, porównując je do wykroczenia za przekroczenie prędkości. Według niego Metropolitan Police niepotrzebnie bada domniemane przestępstwo, które może się zakończyć jedynie mandatem karnym. "Chyba nikt nie zasugerowałby zdymisjonowania premiera za to, że został złapany na przekroczeniu prędkości. Spróbujmy spojrzeć na to z odpowiedniej perspektywy" – podkreślił.

Przewiduje się, że premier wyda oświadczenie w parlamencie, gdy tylko jego kancelaria zapozna się z ustaleniami raportu Sue Gray, urzędniczki prowadzącej dochodzenie w tej sprawie. Minister Spraw Zagranicznych Liz Truss - postrzegana jako główna kandydatka do zastąpienia Johnsona - oświadczyła, że popiera go "w 100 procentach".

Nieustanny ciąg zarzutów dotyczących rzekomych naruszeń zasad lockdownu osłabił pozycję premiera, a wielu jego krytyków czeka na raport Sue Gray, zanim zdecyduje, czy złożyć formalne wnioski o wotum nieufności wobec premiera. Aby takie głosowanie zostało przeprowadzone, musi się o to zwrócić co najmniej 15 proc. posłów Partii Konserwatywnej, co obecnie oznacza 54 osoby.
Niektórzy konserwatyści uważają, że Johnson powinien zrezygnować, jeśli okaże się, że złamał zasady.

Sam Johnson wyraził zadowolenie z dotychczasowego przebiegu śledztwa Scotland Yardu i ma nadzieję, że funkcjonariusze "pomogą ustalić linię postępowania". Kancelaria premiera zasygnalizowała, że jest on gotów do rozmowy z oficerami prowadzącymi dochodzenie w sprawie domniemanych naruszeń zasad covidowych w ciągu ostatnich dwóch lat, ale wyjaśniła, że premier jest przekonany, że nie złamał prawa.

Czytaj więcej:

UK: Wotum nieufności dla premiera "bardzo blisko". Johnson odmawia złożenia rezygnacji

Raport w sprawie imprez na Downing Street zapewne w przyszłym tygodniu

ITV: Johnson w czasie pierwszego lockdownu miał przyjęcie urodzinowe

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 08.05.2024
    GBP 5.0157 złEUR 4.3195 złUSD 4.0202 złCHF 4.4253 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama