Turniej WTA w Dausze: Świątek powalczy o czwarty tytuł z rzędu

Dauha to jedno z ulubionych miejsc Świątek. Częściej, bo czterokrotnie, wygrywała tylko wielkoszlemowy French Open w Paryżu. Trzy zwycięstwa natomiast odniosła też w Rzymie.
W Katarze ostatniej porażki doznała pięć lat temu, gdy w drugiej rundzie przegrała z Rosjanką Swietłaną Kuzniecową. W kolejnej edycji nie startowała, a od 2022 roku jest tam niepokonana. Rok temu w finale po świetnym meczu pokonała reprezentującą Kazachstan Jelenę Rybakinę 7:6 (10–8), 6:2.
W pierwszej rundzie 23-latka z Raszyna ma "wolny los". W drugiej jej rywalką będzie Greczynka Maria Sakkari lub zawodniczka z kwalifikacji. Na Rybakinę tym razem może trafić już w ćwierćfinale.
Aryna Sabalenka and Iga Swiatek ahead of WTA Doha pic.twitter.com/g4PKM7mVqZ
— The Tennis Letter (@TheTennisLetter) February 7, 2025
Choć w rankingu Świątek traci do Aryny Sabalenki tylko 186 punktów, to w notowaniu po turnieju w Dausze na pewno nie zdoła wyprzedzić Białorusinki. Polka broni bowiem 1000 punktów wywalczonych rok temu i nie powiększy dorobku.
Sabalenki natomiast w poprzedniej edycji w Katarze zabrakło i każdy wygrany mecz będzie jej dawał zysk.
Linette w pierwszej rundzie zagra z zawodniczką z kwalifikacji. Znacznie trudniejsze zadanie czeka Fręch. 27-letnia łodzianka zmierzy się z rozstawioną z numerem 13. Beatriz Haddad Maią. Z Brazylijką grała wcześniej cztery razy i odniosła jedno zwycięstwo. Jeśli Polki awansują do drugiej rundy, to w niej staną naprzeciw siebie.
Czytaj więcej:
Australian Open: Sabalenka z Badosą w półfinale, 50. półfinał wielkoszlemowy Djokovica
Australian Open: Świątek awansowała do półfinału
Rankingi WTA i ATP: Świątek zmniejszyła stratę do Sabalenki, Hurkacz wypadł z czołowej "20"