Tragiczna historia Polaka z Wilton: Odkrył zwłoki żony i spowodował wypadek
Do tragedii doszło 6 stycznia w Wilton, niedaleko Salisbury (hrabstwo Wiltshire). Wczesnym popołudniem, pracujący jako szef kuchni 35-letni Łukasz Jarosz znalazł zwłoki swojej żony Anety. Kobieta powiesiła się w łazience.
Według świadków, Polak wpadł w histerię.
“Był załamany, płakał i zawodził, klęcząc w deszczu na ziemi” - zeznali w sądzie.
Jak poinformowała prokurator Kerry Maylin, małżeństwo pokłóciło się wcześniej. Jarosz podejrzewał żonę o to, że zdradza go z kolegą.
Kilka godzin po tragicznym odkryciu Jarosz spowodował wypadek samochodu Skoda Suberb. W aucie przewoził uczennicę. Wcześniej rozpiął jej pas. Jak zeznała w sądzie, nie pozwolił jej wysiąść, jeździł w kółko, płakał i krzyczał. Po około 25 minutach zderzył się z vanem, a następnie uderzył w most.
Obydwa samochody uległy poważnemu zniszczeniu. Dziewczynę z pojazdu musieli wydobywać strażacy. Miała złamaną nogę i ranę głowy.
Mężczyzna przyznał się do zarzutu spowodowania poważnego wypadku poprzez niebezpieczną jazdę. Mimo że przed skazaniem przebywał w szpitalu psychiatrycznym, sędzia zadecydował, że jest zdolny do odbywania wyroku w więzieniu.
“Jarosz nie cierpi z powodu choroby psychicznej, tylko przeżywa żałobę i objawy zespołu stresu pourazowego. To, co zrobił, odbije się na całym życiu ofiary. Musiała być przerażona, kiedy była uwięziona w samochodzie i zdała sobie sprawę, co zaraz może się stać. Jarosz zdecydował, że oboje umrą i zignorował jej prośby. To szczęście, że przeżyła” - podkreślił sędzia Brian Forster.
Jarosz opowiedział w Bournemouth Crown Court o tym, co wydarzyło się feralnego dnia.
“Obudziłem się z drzemki i poszedłem do łazienki. Tam znalazłem żonę. Odciąłem ją i zacząłem ją tulić. Była cała posiniaczona. Położyłem ją na naszym łóżku i złożyłem jej dłonie. Bardzo długo ją tuliłem, płakałem i krzyczałem: Dlaczego to zrobiłaś?” - zeznał.
Polak twierdził, że nie pamięta całego zajścia, ani tego, że krótko przed zdarzeniem odpiął pasażerce pas bezpieczeństwa. Przekonywał, że nie planował spowodowania wypadku.
Mężczyzna po odbyciu wyroku przez 2 lata będzie miał zakaz prowadzenia pojazdów.