Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Tragedia na ślubie Murray'a. Nie żyje fotograf

Tragedia na ślubie Murray'a. Nie żyje fotograf
Andy Murray i Kim Sears powiedzieli sobie wczoraj sakramentalne "tak" (Fot. Getty Images)
Lekarzom nie udało się uratować znanego 47-letniego fotoreportera, który dostał ataku serca podczas sesji zdjęciowej towarzyszącej ostatnim przygotowaniom do ślubu szkockiego tenisisty Andy'ego Murray'a z Kim Sears.
Reklama
Reklama

Do zdarzenia doszło przed katedrą w Dunblane - rodzinnym mieście tenisisty. 47-letni Gordon Jack upadł na ziemię i uderzył głową w kamień, gdy Murray pozował grupie fotoreporterów. 

Nieprzytomnego mężczyznę przewieziono do szpitala w Larber, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. Niestety, wystąpiły powikłania i fotograf zmarł.

W jednym ze swoich ostatnich tweetów 47-latek zamieścił zdjęcie skąpanej w promieniach słońca katedry w Dunblane i napisał: "Mam nadzieję, że pogoda się utrzyma". 

Właśnie w tej katedrze Andy Murray i Kim Sears powiedzieli sobie wczoraj sakramentalne "tak". 27-letni sportowiec poszedł do ołtarza w tradycyjnym stroju szkockim. Na ślub zostało zaproszonych kilku tenisistów; zabrakło jednak Novaka Djokovića, Rogera Federera i Rafaela Nadala.

    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama