Tost z groszkiem zamiast awokado. Brytyjczycy sięgają po potrawy z dzieciństwa

Choć nowy trend trudno oceniać negatywnie, sieć Waitrose zauważa, że jest on spowodowany kryzysem związanym z kosztami życia. Potęguje on chęć sięgania po znane i lubiane potrawy, które wypadły już z łask, ale są stosunkowo tanie w przygotowaniu.

Sieć supermarketów wymienia dania, które cieszą się obecnie największym "wzięciem". Są to m.in. kultowe placki Shepherd's Pie, frytki z piekarnika, ser z makaronem oraz tost z pastą z zielonego groszku. Ten ostatni ma być tradycyjną alternatywą dla modnego od lat awokado.

Waitrose twierdzi, że presja finansowa trwale zmieniła nawyki zakupowe i wybory żywieniowe Brytyjczyków. Aż jedna trzecia dorosłych mieszkańców przyznała, że obecnie chętniej sięga po potrawy znane z dzieciństwa.

"Inflacja żywności zmieniła nie tylko sposób, w jaki ludzie robią zakupy, ale także sposób, w jaki gotują i jedzą" - zauważa szef Waitrose James Bailey.

"Ludzie uproszczają swoje życie, stają się mniej żądni eksperymentów. Wybierają potrawy i przepisy, które znają i kochają" - dodaje.

Zdaniem ekspertów, trend na konsumpcję awokado - za który obwiniano starzejących się już millenialsów - zaczyna słabnąć. Osoby z tego pokolenia wielokrotnie oskarżano o marnowanie pieniędzy, które można było przeznaczyć na zakup domu. Pasta z groszku wydaje się być tańszą i bardziej ekologiczną alternatywą.

Dodatkowo, Wielka Brytania nie słynie z produkcji awokado - w przeciwieństwie do grochu.

Jednocześnie sieć Waitrose potwierdza, że klienci w sklepach wciąż są bardziej uważni, jeśli chodzi o to, na co przeznaczają pieniądze. Liczba osób, które szukają w supermarketach produktów przecenionych - według statystyk tej sieci sklepów - podwoiła się.