Sąd oddalił skargę mediów na decyzję o utajnieniu testamentu księcia Filipa
Testamenty rodziny królewskiej były zazwyczaj udostępniane do publicznej wiadomości, jednak zgodnie z konwencją sięgającą 1910 roku, pieczętowanie królewskich testamentów stało się zwyczajem.
"The Guardian" zakwestionował decyzję sądu dotyczącą zapieczętowania testamentu księcia Filipa podczas rozprawy, która odbyła się w lipcu 2021 roku bez obecności przedstawicieli mediów, którzy mogliby wysłuchać jego treści. Zdaniem koncernu medialnego, jest to "poważna ingerencja w jawność postępowań sądowych", a utajnienie informacji nazwano "nieproporcjonalnym i nieuzasadnionym".
Jednak Sąd Apelacyjny odrzucił tę skargę i podtrzymał decyzję o utrzymaniu niejawności rozprawy, twierdząc, że zaistniały "wyjątkowe" okoliczności, aby posiedzenie miało prywatny charakter.
Sędziowie orzekli, że nie istnieje obowiązek powiadamiania mediów o szczegółach rozprawy, a jej upublicznienie, mogłoby wywołać "burzą medialną". "Nie wydaje nam się, aby istniał szczególny interes publiczny w uzyskaniu wiedzy na temat sposobu dystrybucji majątku rodziny królewskiej" – stwierdzili sędziowie.
Przyjęto zasadę, że po śmierci seniora rodziny królewskiej składany jest wniosek do przewodniczącego Wydziału Rodzinnego Sądu Najwyższego o zapieczętowanie testamentu, co oznacza, że nie będzie on dostępny do wglądu publicznego. Po śmierci księcia Filipa, męża królowej Elżbiety II, w kwietniu ubiegłego roku, taki wniosek został złożony do obecnego przewodniczącego wydziału rodzinnego, Andrew McFarlane'a.
Na rozprawie, która odbyła się w trybie niejawnym w lipcu 2021 r., a jej rozstrzygnięcie zostało upublicznione we wrześniu, wyrażono zgodę na zapieczętowanie testamentu w celu ochrony "prywatnych aspektów życia" wysokich rangą członków rodziny królewskiej.
Sąd przechowuje obecnie ponad 30 zapieczętowanych testamentów królewskich. Praktyka ta rozpoczęła się od śmierci księcia Franciszka z Teck, młodszego brata królowej Marii, który zmarł w 1910 roku.
Czytaj więcej:
Testament księcia Filipa będzie tajny przez co najmniej 90 lat
Brytyjskie media: Królowa nie chciała, by pogrzeb Filipa był zwolniony z restrykcji