Szokująca porażka drużyny Lewandowskiego

Obie bramki dla gości zdobył wczoraj Brazylijczyk Raffael. Najpierw w 30. minucie - błąd popełnił wtedy golkiper Bayernu i reprezentacji Niemiec Manuel Neuer, który przepuścił po rękami piłkę, choć strzał wydawał się łatwy do obrony. Wynik został ustalony w 77. minucie. Ponownie nie popisał się Neuer, przepuszczając lecącą w jego kierunku piłkę po uderzeniu Raffaela.

Lewandowski rozegrał w barwach gospodarzy całe spotkanie, natomiast już w 24. minucie boisko musiał opuścić kontuzjowany Holender Arjen Robben.

Poprzedni mecz u siebie w Bundeslidze Bayern przegrał 12 kwietnia 2014 roku, gdy uległ Borussii Dortmund 0:3. Od tego czasu piłkarze z Monachium z reguły wygrywali u siebie, często bardzo wysoko - np. w październiku 6:0 z Werderem Brema, a w lutym 8:0 z Hamburgerem SV.

W tym sezonie jedyną dotychczas porażkę ekipa trenera Josepa Guardioli poniosła 30 stycznia, gdy uległa na wyjeździe 1:4 VfL Wolfsburg.
Bawarczycy z 64 pkt pozostają liderem z dużą przewagą nad drużyną z Wolfsburga - 54. "Wilki" w niedzielę zremisowały na wyjeździe z FSV Mainz 1:1. Trzecia Borussia Moenchengladbach traci do Bayernu 17 punktów, a czwarty Bayer Leverkusen - 19.

W sobotnim meczu 26. kolejki Borussia Dortmund (33 pkt), z Jakubem Błaszczykowskim w składzie, pokonała na wyjeździe Hannover 3:2. Drużyna dwóch polskich zawodników (Łukasz Piszczek leczy obecnie kontuzję) zajmuje 10. pozycję w tabeli, ale do miejsca dającego prawo gry w Lidze Europejskiej traci tylko pięć punktów.

Po fatalnej rundzie jesiennej i początku wiosennej podopieczni trenera Juergena Kloppa prezentują się znacznie lepiej. W Bundeslidze są niepokonani od siedmiu spotkań, pięć z nich wygrali.

W sobotę bramki dla Borussii zdobyli Gabończyk Pierre-Emerick Aubameyang (dwie) i Japończyk Shinji Kagawa. Błaszczykowski rozegrał całe spotkanie.

FC Koeln zremisował u siebie z Werderem Brema 1:1. W drużynie gospodarzy do 58. minuty na boisku przebywał Paweł Olkowski, a do 73. Sławomir Peszko.