Szkockie pogotowie: Coraz więcej osób choruje z powodu niskich temperatur w domach
Organizacje charytatywne alarmują, że wielu ludzi zmaga się tej zimy z "toksyczną mieszanką" spowodowaną rosnącymi rachunkami za energię, wzrostem inflacji i wyższymi stopami procentowymi.
Rząd Szkocji szacuje, że około 36% domostw w tym kraju pogrąży się w stanie ubóstwa energetycznego po ostatnich podwyżkach cen energii.
Paramedics say people are getting ill because their homes are so cold https://t.co/yq8mohwnwE
— BBC News (UK) (@BBCNews) January 25, 2023
Pracownicy pogotowia ratunkowego w Glasgow, Tanya Hoffman i Will Green, przyznają, że przez większość tygodnia mają do czynienia z pacjentami, którzy stoją przed trudnym wyborem między jedzeniem a ogrzewaniem.
Trafiają do domów, w których odczuwalne jest lodowate zimno i gdzie wyraźnie widać, że pacjenci zmagają się z problemami. Ratownicy zazwyczaj są wzywani przez znajomych lub rodzinę poszkodowanych.
Dane ze Scottish Ambulance Service (SAS) wskazują, że około 44 osoby dziennie trafiały do szpitala z powodu hipotermii podczas pierwszej fali mrozów, jaka miała miejsce między 1 a 18 grudnia ubiegłego roku.
This winter, we've been experiencing an extended period of high demand, so please only call 999 in an emergency.
— Scottish Ambulance (@Scotambservice) January 6, 2023
For anything else, call NHS 24 on 111, or try these other resources to find the #rightcarerightplace ð pic.twitter.com/Ic0NneqCUT
NHS Greater Glasgow and Clyde - największy oddział placówek opieki zdrowotnej w Szkocji - odnotował 170 osób przewiezionych do szpitala z powodu wychłodzenia w tym okresie, kiedy temperatury spadły do dwucyfrowych wartości poniżej zera w wielu rejonach.
Presja, przed którą stanęły szkockie szpitale tej zimy, doprowadziła do licznych apeli o to, by ludzie ograniczyli liczbę zbędnych wezwań karetek pogotowia lub wizyt na ostrym dyżurze.
Ratownicy podkreślają, że wezwanie karetki nie oznacza automatycznie, że trafi się do szpitala, a niektórzy traktują karetki pogotowia jak taksówki. Często to właśnie młodzi ludzie są bardziej skłonni do "wezwania karetki z powodu bólu głowy" niż starsze osoby, które zazwyczaj chcą uniknąć ewentualnego przewiezienia do szpitala.
Czytaj więcej:
Stowarzyszenie brytyjskich lekarzy medycyny ratunkowej: Część SOR-ów w całkowitym kryzysie
Około 700 tys. mieszkańców Anglii i Walii nie posiada centralnego ogrzewania
Jak wspomóc NHS w czasie kryzysu? Minister zdrowia radzi: "Rzućcie palenie, ćwiczcie"