Szkocja: Polak zginął w spalonym samochodzie
Auto znaleziono 11 lutego na terenie Greenhall Park w szkockim Blantyre, około 25 km od Glasgow. Policja traktuje śmierć Polaka jako podejrzaną.
Funkcjonariusze próbują ustalić, dlaczego Polak znalazł się w płonącym aucie w Blantyre. Obecnie sprawdzają zapis kamer monitoringu miejskiego CCTV oraz rozmawiają z rezydentami East Kilbride i Blantyre.
"Polak na stałe mieszkał w Polsce, w Szkocji przebywał z wizytą u rodziny, która osiadła w okolicach Tayside” – przekazano. "Chcemy poznać przyczynę, dla której 36-letni Polak przebywał w rejonie South Lanarkshire” – można przeczytać w oświadczeniu policji.
Do tej pory ustalono, że zmarły Polak przyleciał z Polski na lotnisko w Edynburgu 9 lutego 2019 roku. Z portu lotniczego pojechał do rodziny w Tayside. 11 lutego mężczyzna udał się do South Lanarkshire, a później do dzielnicy Blairgeth w Rutherglen.
BBC podaje za Scotland Police, że Polak poruszał się skradzionym 24 stycznia 2019 roku w Edynburgu samochodem. Był to czarny Mercedes GLE.
Policja w Szkocji apeluje do wszystkich, którzy mogą pomóc w śledztwie dotyczącej śmierci Polaka o kontakt pod numerem telefonu 101 lub anonimowo pod numerem infolinii Crimestoppers 0800 555 111.
Oświadczenie policji w związku z tragiczną śmiercią Polaka można znaleźć na stronie Police Scotland:
https://www.scotland.police.uk/whats-happening/news/2019/february/536645.