Szkocja i Walia rozważają nowe restrykcje
Ministrowie w Walii zastanawiają się dzisiaj, czy po Bożym Narodzeniu potrzebne są dalsze środki, aby uporać się z Omikronem.
Vaughan Gething, minister gospodarki Walii, wezwał rząd Wielkiej Brytanii do pilnego wznowienia programu furlough (przymusowych płatnych urlopów - przyp. red.). Ma to związek z faktem, iż od 26 grudnia odwołane będą wszystkie duże wydarzenia sportowe, plenerowe, zawodowe i społeczne.
Jednocześnie minister zapowiedział uruchomienie specjalnego funduszu w wysokości 3 mln funtów na wsparcie klubów sportowych.
Polityk oszacował, że spodziewa się, iż w Walii uda się zidentyfikować "kilka tysięcy" przypadków mutacji Omikron. "Rzeczywista liczba jest zdecydowanie wyższa" - podkreślił.
W zeszłym tygodniu walijscy politycy zgodnie uznali, iż od 27 grudnia należy także zamknąć wszystkie kluby nocne i przywrócić wymóg dystansu społecznego.
Także rząd Szkocji zastanawia się nad zaostrzeniem restrykcji. Obecnie przedmiotem debaty jest to, czy powinno się odwołać wszystkie duże imprezy z udziałem publiczności. Decyzja ma zapaść jeszcze dziś.
Nicola Sturgeon zapewniła do tej pory, że w okresie świąt nie będą wprowadzane żadne nowe zalecenia ani zmiany. Tamtejszy rząd chce tym samym uniknąć "wprowadzania zamieszania na ostatnią chwilę".
Rozważania autonomicznych rządów Zjednoczonego Królestwa pojawiają się w czasie, gdy w całym kraju rośnie liczba zakażeń mutacją Omikron.
Czytaj więcej:
Walia: Na imprezach masowych będą potrzebne certyfikaty covidowe
Szkocja zaostrza zasady kwarantanny w związku z "tsunami" zakażeń Omikronem